REKLAMA

Ceny świń – duże podwyżki przed świętami

Redakcja - Prawo i Finanse
27.03.2023
chat-icon 0

Ceny świń rozną przed świętami.

Na niemieckiej tzw. dużej giełdzie świń VEZG w notowaniu z 22 marca 2023 roku po raz pierwszy od czterech tygodni mamy do czynienia ze wzrostem, który wyniósł 5 eurocentów, a cena osiągnęła historycznie najwyższy poziom wynoszący 2,33 euro za kilogram przy 57-procentowej mięsności. Cena ta będzie obowiązywać na VEZG od 22 do 30 marca.

fot. Paweł Pąk
REKLAMA
Ceny świń rozną przed świętami.[/caption]

Na niemieckiej tzw. dużej giełdzie świń VEZG w notowaniu z 22 marca 2023 roku po raz pierwszy od czterech tygodni mamy do czynienia ze wzrostem, który wyniósł 5 eurocentów, a cena osiągnęła historycznie najwyższy poziom wynoszący 2,33 euro za kilogram przy 57-procentowej mięsności. Cena ta będzie obowiązywać na VEZG od 22 do 30 marca.

Kwota ta wynosząca w przeliczeniu na polską walutę ok. 10,93 zł, jest to efekt zwiększonego zainteresowania wieprzowiną ze strony zakładów mięsnych tuż przed Świętami Wielkanocnymi. Podobnie sytuacja wygląda w Polsce, gdzie zakłady po podwyżkach za Odrą, same podniosły ceny i obecnie największe z nich oferują 11,10 zł za kg w klasie E.

- Czy da radę więcej? - zależy od indywidualnych negocjacji. Faktem jest natomiast że zarówno mniejsi jak i więksi potrzebują teraz surowca i dzwonią po rolnikach, oferując często minimum 8,70 zł za kg żywca. Moim zdaniem jest to zainteresowanie krótkotrwałe, spowodowane zbliżającą się Wielkanocą, więc ten, kto na ten moment przewidywał sprzedaż będzie wygrany – bieżącą sytuację na rynku wieprzowiny komentuje Bartosz Czarniak z POLSUS.

Duże nadzieje hodowców w Europie, w tym również w Polsce są związane z tym, że Chiny zmagają się z ogromnym problemem jakim jest afrykański pomór świń ASF dziesiątkujący tamtejsze hodowle – niektórzy mają nadzieję, że w związku z tym ożywi się handel między Europą a Państwem Środka.

- Chciałbym stonować te emocje. Po pierwsze eksportować tam mogą jedynie kraje wolne od ASF, a więc tylko one zyskają na tym handlu. Po drugie obecnie różnica stawek między Chinami a UE wynosi około 2-3 zł - niby dużo, ale trzeba doliczyć do handlu transport mięsa w mroźnych warunkach na bardzo daleką odległość, co nie jest tanie, a do tego jeszcze cło importowe – ocenia Bartosz Czarniak wylewając kubeł zimnej wody na rozgrzane głowy liczących na to, że problemy chińczyków przyczynią się do lepszej kondycji rodzimych hodowli trzody chlewnej.

Rzecznik prasowy POLSUS zaznacza, że choć na można obserwować obecnie tendencję wzrostową, przez co różnica cen pomiędzy naszymi regionami wzrośnie, to i tak zyskają na tym wyłącznie kraje, które nie mają ograniczeń w handlu wieprzowiną - a to jest kolejny argument do tego by walczyć z tą choroba, a jeśli dotychczasowe sposoby są niewystarczające (bo nie są), to należy szukać innych rozwiązań tego problemu – podkreśla Bartosz Czarniak.

(rpf) pp / Źródło: POLSUS

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA