Choroba Mareka u kur – jak rozpoznać i leczyć?
Hodowla zwierząt jest dla każdego rolnika sporym wyzwaniem i wiąże się z dodatkowymi obowiązkami, nie tylko związanymi z pielęgnacją, ale także z regularnymi wizytami weterynarza i reagowaniem w przypadku wystąpienia niepokojącym objawów. Ich bagatelizowanie może doprowadzić zarówno do śmierci jednego zwierzęcia, jak i całego stada.
fot. Adobe Stock
3 marca 2022
0
0
REKLAMA
Choroba Mareka u kur – czym jest?
Choroba Mareka jest występującym u kur wirusowym schorzeniem, które zostało opisane już w 1907 roku. Zajął się tym węgierski uczony Joseph Mareka nazywając ją Polyneuritis. Dolegliwość scharakteryzowana została jako porażenna choroba zarówno skrzydeł, jak i nóg. W kolejnych latach jej występowanie notowane było sporadycznie, a jej nasilenie przypadło na lata 60. XX wieku. W trakcie przebiegu choroby Mareka zauważano wtenczas również obecność zmian nowotworowych. W tym okresie niezwykle często schorzenie było utożsamiane z białaczką ptasią, a dopiero z czasem zostało wyodrębnione jako zupełnie inna choroba.Choroba Mareka u kur – objawy
REKLAMA
Choroba Mareka – leczenie i zapobieganie
W sytuacji zainfekowania chorobą Mareka nie mamy niestety możliwości jej wyleczenia, natomiast możemy jej zapobiegać poprzez odpowiednio wczesne szczepienie drobiu. Szczepienia odbywają się już w przypadku jednodniowych piskląt, dzięki czemu możliwe jest przeciwdziałanie rozwojowi wirusa. Musimy jednak pamiętać, że szczepienie nie będzie równoznaczne z uchronieniem drobiu przed zakażeniem, aczkolwiek zapobiegnie rozwojowi zmian nowotworowych. Ważną informacją, o której powinniśmy pamiętać, jest także fakt, że odporność poszczepienna pojawia się dopiero po 7, a nawet 10 dniach od przyjęcia przez pisklę dawki. Jeśli zależy nam na wprowadzeniu skutecznych czynności wspomagających zapobieganie chorobie Mareka, warto, abyśmy przestrzegali zasad profilaktyki nieswoistej związanej z separowaniem piskląt od zjadliwego zarazka terenowego.Mareka u kur – opis choroby
Choroba Mareka u drobiu to schorzenie nowotworowe, które jako pierwsze było zwalczane poprzez wykonywanie profilaktycznych szczepień. Jednak musimy być także przygotowani na to, że szczepionki nie zawsze działają, a wirus się na nie z czasem uodparnia, co jest powodem śmierci kur na całym świecie. Niestety, nie zawsze jesteśmy w stanie zauważyć objawy kliniczne u pojedynczych sztuk, co przekłada się na zwiększenie śmiertelności wśród stada. Kolejnym problemem, z którym musimy borykać się w momencie wystąpienia choroby Mareka, jest jej wysoka zaraźliwość, przez którą w szybkim czasie dochodzi do zainfekowania niemal wszystkich ptaków. Wirus może przetrwać w kurniku przez długi czas, doprowadzając do zarażenia drobiu i w efekcie rychłej śmierci ptaków. Szczepionki mogą ograniczyć działanie wirusa, jednak nie są w stanie go całkowicie unieszkodliwić, przez co nie możemy liczyć na ich 100% skuteczność. Siewstwo występuje już po około 5 dniach i infekuje ptaka na zawsze, bez możliwości wyleczenia. W dużych gospodarstwach, które hodują pokaźne stada drobiu, rozsiewanie wirusa następuje niezwykle łatwo. Pisklęta zarażają się poprzez drogę oddechową, a z krwi wirus przedostaje się do narządów limfatycznych, takich jak grasica czy bursa Fabrycjusza, a także śledziona. Narządy te odpowiadają za ochronę organizmu przed działaniem czynników patogennych. W wyniku zarażenia chorobą i w efekcie ich niewydolności ptak umiera.REKLAMA
REKLAMA
Polecane
REKLAMA
Komentarze (0)
REKLAMA
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.