Choroba niebieskiego języka (BT) – pierwsze ognisko w Polsce
Na chorobę tę narażone są przeżuwacze, zarówno te domowe jak i dzikie. Transmisja odbywa się za pośrednictwem wektorów (kuczmanów). Choroba ta nie jest niebezpieczna dla ludzi.
Co istotne, w odróżnieniu od wielu innych chorób dotyczących zwierząt hodowlanych, w przypadku wykrycia choroby niebieskiego języka (BT) w stadzie lub u pojedynczych zwierząt nie ma żadnych ograniczeń w odniesieniu do mięsa i produktów mięsnych, mleka, skór oraz wełny, które pochodzą od przeżuwaczy. W dodatku, zgodnie z prawodawstwem UE, choroba niebieskiego języka należy do kategorii chorób C+D+E. Oznacza to, że nie jest objęta obowiązkiem zwalczania.
O stwierdzeniu na terytorium Polski pierwszego ogniska choroby niebieskiego języka, serotyp 3 (BTV-3) poinformował Główny Lekarz Weterynarii. Stwierdzono je 22 listopada 2024 roku w jednym z gospodarstw w powiecie wołowskim (województwo dolnośląskie) utrzymującym bydło mięsne. Chorobę wykryto dzięki działaniom monitoringowym. To właśnie po takiej kontroli okazało się, że w gospodarstwie z którego pobrano próbki, zachodzi podejrzenie choroby.
Plazma wołowa – co to jest
- W związku z podejrzeniem choroby w gospodarstwie zostały pobrane próbki od wszystkich zwierząt w stadzie. W dniu 22 listopada 2024 r. w godzinach popołudniowych w krajowym laboratorium referencyjnym, tj. PIWet - PIB Puławy, uzyskano dodatnie wyniki badań molekularnych metodą PCR potwierdzające obecność materiału genetycznego wirusa BT serotypu 3 (BTV-3) w próbkach pochodzących od 3 zwierząt. Zakażenie w stadzie przebiega bezobjawowo, zwierzęta nie wykazują klinicznych objawów choroby – informuje Główny Inspektorat Weterynarii.
(rzw) Źródło: GIW
Grzybica skóry u bydła – objawy, leczenie
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.
no czego oni jeszcze nie wymyślą, ręce opadają. Ciekawe czy w krajach mercosur albi na ukrainie też są takie jeden za drugim wirusy. Jak nie świnia to krowa albo i kura choruje... na zmianę, co by za dobrze nie było