Czy jogging na wsi to powód do wstydu?
Bieganie stało się do tego stopnia popularne, że zdeklasowało inne formy aktywności. Biegacze stanowią zdecydowanie największą grupę osób uprawiających sport i nie ma się co dziwić – to prosty sport, dostępny na wyciągnięcie ręki, a przy tym tani.
Bieganie stało się do tego stopnia popularne, że zdeklasowało inne formy aktywności. Biegacze stanowią zdecydowanie największą grupę osób uprawiających sport i nie ma się co dziwić – to prosty sport, dostępny na wyciągnięcie ręki, a przy tym tani.
A korzyści płynące dla zdrowia ogromne: poprawia kondycję i samopoczucie, pozwala spalić dużą ilość kalorii, zmniejsza ryzyko zachorowania na depresję, a także umożliwia poznanie nowych ludzi – niewykluczone, że wybranki lub wybranka swojego serca na całe życie.
LEADER – oddolna inicjatywa wspierająca aktywizację społeczności wiejskich
Choć jeszcze do niedawna uprawianie joggingu było domeną głównie „miastowych”, aktualnie coraz częściej na polskich wsiach można spotkać biegaczy. Tereny wiejskie z dala od miejskich spalin, otoczenie pól, łąk i lasów stwarzają wprost idealne warunki do uprawiania tego sportu, o których wielu biegaczy z miasta może tylko pomarzyć.
Sporo jest jednak osób mieszkających na wsi, które uważają, że bieganie to obciach i głupia moda. Wielu jest też takich, którzy chcieliby rozpocząć przygodę z bieganiem, ale boją się wyśmiania.
NIK o miliardach litrów wody zmarnowanych na wsiach
Czy rzeczywiście tak jest, czy może to tylko stereotyp?
Niezależnie od wszystkiego można by powiedzieć „dla chcącego nic trudnego”. Jeśli chcesz biegać – biegaj. Nie zwracajmy uwagi na kąśliwe uwagi będące tak naprawdę objawem zazdrości, że nam się chce, że się przełamaliśmy. Biegniemy przecież dla siebie, po zdrowie, a być może inni, którzy się śmieją z czasem wezmą z nas przykład.
(rzd)
Prezydent Duda na Dożynkach Jasnogórskich: Niech Pan Bóg błogosławi polskich rolników i polską wieś
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.