REKLAMA

Dramat krów z Pisza – tonęły we własnych odchodach

Redakcja - Prawo i Finanse
22.08.2022
chat-icon 0

Tragiczna sytuacja bydła trzymanego w jednym z gospodarstw w miejscowości Kwik (województwo warmińsko-mazurskie, powiat piski, gmina Pisz) spowodowana wyłącznie z winy człowieka stawia pod znakiem zapytania nasze człowieczeństwo, które my sami uważamy za szczyt rozwoju wśród wszystkich gatunków żyjących na Ziemi.

REKLAMA

Tragiczna sytuacja bydła trzymanego w jednym z gospodarstw w miejscowości Kwik (województwo warmińsko-mazurskie, powiat piski, gmina Pisz) spowodowana wyłącznie z winy człowieka stawia pod znakiem zapytania nasze człowieczeństwo, które my sami uważamy za szczyt rozwoju wśród wszystkich gatunków żyjących na Ziemi.

Zwierzęta hodowlane zdane tylko i wyłącznie na człowieka mają prawo oczekiwać od niego utrzymania dobrostanu na odpowiednim poziomie. Ogrom bólu i cierpienia jaki wyrządzili właściciele krów z powiatu piskiego całemu stadu liczącemu około 90 sztuk, zostawiając je bez opieki, to prawdziwe piekło.

Piekelnie ciężka była też akcja wyciągania stamtąd pozostałych przy życiu zwierząt – tonących we własnych odchodach, wyczerpanych, wychudzonych z poważnym przerostem kopyt utrudniających im poruszanie!

Niestety okazało się, że znaczna ilość zwierząt jest martwa, na miejscu znaleziono znaczną ilość zwłok i szczątków zwierząt! Ze stada liczącego 90 sztuk przeżyło jedynie 50, ale stan wielu z nich jest tragiczny.

Interwencja ratowania zwierząt odbyła się z iniscjatywy inspektorów OTOZ Animals, którzy razem z policją, samorządem lokalnym i lekarzami weterynarii uwalniali jeszcze żywe zwierzęta.

- Podejmujemy wszelkie starania , aby część zwierząt trafiła bezpośrednio pod opiekę OTOZ Animals, do naszego przytuliska dla zwierząt gospodarskich - http://ratujemykonie.pl/ - informowała jeszcze podczas trwania akcji ratunkowej organizacja.

Pozostałe przy życiu zwierzęta przewieziono do innego gospodarstwa, gdzie będą znajdować się pod dobrą opieką. Właścicielkę stada wraz synem zatrzymano przez organy ścigania do czasu wyjaśnienia sprawy.

- Sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tmczasowego aresztu na okres dwóch miesięcy wobec właścicielki gospodarstwa oraz jej syna! - donosi dziś OTOZ Animals.

- Ogrom bólu i cierpienia, który spowodowali pozostawiając bez opieki zwierząta wymaga w naszej opinii wymierzenia najwyższego wymiaru kary. Dziękujemy naszym wolontariuszom z OTOZ Animals inspektorat w Olsztynie oraz Inspektorat OTOZ Animals Działdowo, którzy od wielu godzin ratują zwierzęta z tego piekła! - napisali na swoim profilu społecznościowym działacze OTOZ Animals, którzy prowadzą obecnie zbiórkę na rzecz ratowania pozostałych przy życiu krów – tutaj możesz przekazać swoją pomoc: https://www.facebook.com/otoz.animals/videos/1281624509274099

(rpf) pp / Źródło: OTOZ Animals

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA