REKLAMA

Jak sobie radzić zimą w oborach udojowych

Redakcja - Zwierzęta
12.12.2021
Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

Zimą troszkę mniej pracy a zarazem więcej wolnego czasu mają rolnicy, których główną działalnością jest uprawa roślin. Hodowcy bydła mają w tym okresie tak samo dużo pracy jak o innnych porach roku.

fotolia
REKLAMA

Zimą troszkę mniej pracy a zarazem więcej wolnego czasu mają rolnicy, których główną działalnością jest uprawa roślin. Hodowcy bydła mają w tym okresie tak samo dużo pracy jak o innnych porach roku.

Zwłaszcza producenci mleka mogą mówić o naprawdę ciężkiej pracy każdego dnia i przez cały rok. Cieżka i mroźna zima potrafi dodatkowo skomplikować sytuację. Gospodarz musi zadbać o odpowiednie warunki, żywienie i dobrostan zwierząt przez cały rok.

Pogoda bywa kapryśna i zmienna, trudno określić kiedy zaatakuje zima, która portafi na dobre rozpocząć się już w listopadzie albo uderzyć silnymi mrozami w lutym. Są też takie zimy, kiedy nie ma śniegu i mrozu. Hodowca musi analizować sytuację na bieżąco i reagować, przygotowując budynki gospodarskie tak, aby nie pojawiały się duże wahania warunków klimatycznych.

Brak reakcji może spowodować np. nagły spadek temperatury i wzrost wilgotoności poza przyjęte normy (65-80%), co może się przełożyć na wyziębienie i przeciągi w oborze.

Jeśli takie warunki utrzymują się dłuższy czas to może spaść wydajność przy jednoczesnym zwiększeniu zużycia paszy. U zwierząt może się również pojawić zapalenie wymion, a także zaburzenia w rozrodzie oraz inne choroby metaboliczne.

Również panujące w oborze zbyt wysokie temperatury oraz wilgotność powietrza są szkodliwe. Mogą się wtedy pojawić układu oddechowego, a także przegrzanie oraz stres u krów wysokowydajnych.

Planując budowę obory należy dokładnie przemyśleć jej funkcjonalność. Ważne jest, aby była funkcjonalna dla bydła i dla użytkowników. Popełnione na starcie błędy i usterki będą się mściły w przyszłości i ograniczały produkcję, funkcjonalność i wygodę dla hodowcy i zwierząt przez całe lata, w końcu oborę buduje się na kilkadziesiąt lat. Poprawianie czy też usuwanie błędów popełnionuch przy planowaniu i budowie obory często wiąże się z dużymi kosztami. Bywa też, że nie da się ich już usunąć.

Obory do hodowli bydła mlecznego możemy podzielić na dwa typy ze względu na funkcjonalność i konstrukcję:

- obory tradycyjne starego typu i obory uwięziowe (stropowe)

Tzw. ciepłe, które były budowane 30 lat temu i wcześniej, a ostatnio modernizowane i dostosowywane do standardów unijnych. W momencie ich budowy dominowało u nas nasze rodzime bydło o mniejszych wymogach i wydajnościach, ale odporniejsze na niekorzystne warunki żywieniowe i dobrostan.

Obory wolnostanowiskowe o dużej kubaturze

Nowo powstałe, funkcjonujące od niedawna, przestronne z odpowiednimi regulacjami wymiany gazów (wentylacji) i utrzymaniem odpowiedniej temperatury. Te ostatnie są dostosowane do obecnego wysokowydajnego bydła i preferowanego wolnostanowiskowego systemu ich utrzymania.

(rzw) pm / źródło: ŚODR

Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA