REKLAMA

Jak ustrzec się mykoplazmozy u świń

Redakcja - Zwierzęta
06.04.2019
chat-icon 0

Mykoplazmowe zapalenie płucświń naraża hodowców na duże straty ekonomiczne. Zakażone zwierzęta nie nabierają wagi. Do zakażenia dochodzi droga kropelkową poprzez kontakt zdrowej sztuki z chorą.

fot. Paweł Pąk
REKLAMA

Mykoplazmowe zapalenie płuc świń naraża hodowców na duże straty ekonomiczne. Zakażone zwierzęta nie nabierają wagi. Do zakażenia dochodzi droga kropelkową poprzez kontakt zdrowej sztuki z chorą.

- Zauważyłem, że bardzo często matki zakażają się w pierwszych tygodniach życia po porodzie - mówi hodowca Zygmunt Bierucki. Objawy są bardzo charakterystyczne. To suchy kaszel (przypomina szczekającego psa), który może wystąpić już u tygodniowych prosiąt.Te objawy nasilają się przede wszystkim u tych zwierząt, które są w gorszej kondycji. Mimo że świnie będą podchodzić do koryta, to waga nie będzie przyrastać. Zaobserwowałem także, że sierść też traci połysk.

Po pewnym czasie może dojść do zaawansowanego procesu duszności wdechowo-wydechowej. Zakażeniu może ulec od 40 do 80% sztuk w stadzie. Mogą też być to przypadki pojedyncze.

- Na początku zwierzęta nie mają nawet podwyższonej temperatury ciała - dodaje hodowca. Kiedy ta duszność się zwiększa, to wtedy pojawia się gorączka. Taką charakterystyczną cechą w stanie charłactwa jest to, że u zakażonych świń głowa jest większa w porównaniu z resztą ciała. Jeśli dojdzie do zaburzeń w układzie krążenia spowodowanych dusznością, to wtedy zwierzęta najczęściej umierają. Takim charakterystycznym objawem są siniejące uszy

Jeżeli chodzi o zachorowalność towszystko zależy od odporności i kondycji zwierząt. Duży wpływ mają także warunki środowiskowe w danym obiekcie oraz stopień zagęszczenia trzody chlewnej w pomieszczeniu. Bywa tak, że nierzadko, że tucznik pada w wyniku tej choroby.

Aby ustrzec się przed mykoplazmozą, trzeba zapewnić dobre warunki środowiskowe. Ważne, aby nie było zbyt wilgotno oraz nie za zimno, bowiem takie okoliczności sprzyjają rozwijaniu się choroby.

- Staram się by zwierzęta nie miały zbyt wilgotno oraz zimno w pomieszczeniach oraz by uniemożliwiać wzrost stężenia amoniaku i siarkowodoru. Ważne jest by kupować zwierzęta ze sprawdzonych stad o ujemnych wynikach badań sereologicznych. Prowadzę dezynfekcję pomieszczeń i szczepię zwierzęta przeciwko chorobie podającszczepionki jednokrotnego podania najczęściej od 3 tygodnia życia oraz dwukrotnego podania: w pierwszym i czwartym tygodniu życia prosiąt. W sytuacji gdy już wystąpi choroba trzeba podać antybiotyki w wodzie lub poprzez wstrzyknięcie - wyjaśnia rolnik.

(rzw) TK

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA