Jak utrzymać opłacalność hodowli kurcząt
Mirosław Sulmierski wraz z synem Bogdanem prowadzi duże 30-hektarowe gospodarstwo drobiarskie.Sulmierski zaczynał w 1982 roku, wtedy powstał pierwszy kurnik o powierzchni tysiąc sto metrów kwadratowych.
Mirosław Sulmierski wraz z synem Bogdanem prowadzi duże 30-hektarowe gospodarstwo drobiarskie. Sulmierski zaczynał w 1982 roku, wtedy powstał pierwszy kurnik o powierzchni tysiąc sto metrów kwadratowych.
Coraz mniejsze zagrożenie grypą ptaków we Francji
Hodowla drobiu to była przyszłość
Kontrola pasz z Ukrainy wykazała naloty pleśni i zawilgocenie
W 2007 roku powstał następny kurnik o powierzchni tysiąca dwustu metrów kwadratowych, a w 2012 roku następny mniejszy o powierzchni siedmiuset metrów kwadratowych.
- Okres od roku 2016 do zimy 2017, to czas, w którym mieliśmy sporo problemów z chorobami w naszych stadach, przy czym ceny pasz znacznie przyczyniały się do ograniczenia rocznych zysków – podkreśla hodowca.
Również spadek cen kurczaków w tym czasie powodował, że opłacalność bardzo się obniżała. Na szczęście dzisiaj cena jest wyższa, a to oznacza spory wzrost opłacalności.
Sulmierscy mają od sześciu do
Brazylijski drób wraca na rynek chiński
- Koszty utrzymania są nadal bardzo duże, mimo iż ceny pasz trochę spadły w porównaniu do lat 2014-2015, gdy cena za 1 tonę startera dochodziła do 1600 złotych netto – wylicza hodowca. Koszt energii elektrycznej w naszym gospodarstwie wynosi kilkanaście tysięcy złotych w sezonie, a cena miału węglowego, którego także używamy do ogrzewania kurników dochodzi do czterdziestu pięciu tysięcy złotych w sezonie zimowo-wiosennym.
Pasza dla kur niosek – co warto o niej wiedzieć?
Do kosztów produkcji trzeba doliczyć koszty transportu piskląt z zakładu drobiarskiego, a także koszty paliwa, które na co dzień zużywany w produkcji.
Hodowcy kupują w zakładzie drobiarskim pisklęta Ross 308 w cenie 1,32 zł za kilogram netto. Hodowcy, także ci co mają własne zboże, są zmuszeni do kupna paszy ponieważ na specjalistycznej paszy brojler przyrasta odpowiednio szybko.
– Jeden kurczak zjada 1,7 kilograma specjalistycznej mieszanki na każdy kilogram przyrostu wagi – dodaje Sulmierski. Dorasta w naszej hodowli do wagi 2,5 kilograma. Tona paszy kosztuje dziś przeciętnie tysiąc trzysta złotych. Wychodzi więc, że koszt żywienia od pisklęcia to już ponad sześć złotych. Pisklę, jeśli było kupione w wylęgarni, to kolejny koszt 1,5 złotego.
Nagłe zmiany temperatury mocno utrudniają hodowlę
Drób z USA wraca na rynki Ameryki Południowej
W bieżącym roku i rok wcześniej hodowla Sulmierskich była nie raz atakowana przez wirusy. Do sporych problemów podczas wychowu przyczyniają się również nagłe i niespodziewane wahania temperatury powietrza.
Polscy producenci jaj ofiarami wojny cenowej w Lidlu i Biedronce?
- Najgorsze są nagłe skoki temperatury w okresie gdy kurczęta nie są do tego przyzwyczajone – tłumaczy rolnik. Zarówno w roku 2016 jak i w obecnym takie sytuacje zdarzały się dość często. Dość powiedzieć, że jeszcze w październiku 2016 temperatura powietrza wzrosła do ponad trzydziestu stopni Celsjusza, a w kurnikach było nawet do czterdziestu stopni. Skutki, pomimo naszej szybkiej interwencji były opłakane. Z każdego kurnika wynosiliśmy po kilka tysięcy padniętych ptaków.
W gospodarstwie Sulmierskich upadki ptaków w normalnej sytuacji nie przekraczają 3% ilości sztuk tuczonych podczas jednego rzutu.
- W roku 2016 w czerwcu także nastąpił wzrost temperatury powietrza ale wówczas kurczęta były przyzwyczajone już do wysokiej temperatury i upadki liczyliśmy po kilkaset sztuk z kurnika – wspomina hodowca.
Jak zrobić kurnik dla kur?
Wirusy ciągle nam zagrażają
Jak ocieplić kurnik?
- Profilaktyka chorób takich jak mycoplasmosa czy salmonelloza, które powodują przeważnie największe upadki kurcząt to dla nas podstawowa sprawa. Jednak trudno jest całkowicie uniknąć zakażeń wirusowych stada – twierdzi hodowca.
W tym roku kolejne trzy rzuty kurczaków w hodowli Sulmierskich zostały zarażone wirusem, którego pochodzenie starało się ustalić kilku weterynarzy.
- Przy każdym cyklu kurczaki były szczepione ochronnie przeciw salmonellozie, ale stale powtarzały się upadki w tysiącach sztuk – wyjaśnia hodowca. Dopiero w końcu października i na początku listopada 2017 roku zostało ustalone, że kurczaki miały syndrom złego wchłaniania chorobę typu enteropatycznego i zarażone były rotawirusami.
Pierwsze przypadki grypy ptaków w 2024 roku. 72 tys. ptaków do utylizacji
My ciągle stawiamy na jakość kurcząt
Grypa ptaków – kolejne ogniska w ostatnich dniach roku
Sulmierscy na razie próbują ustabilizować produkcję po doświadczeniach z wirusami.
- W takiej sytuacji jak dzisiaj cały czas pracujemy po to by uzyskać choć taki zysk by unowocześnić system wentylacyjny jaki funkcjonuje w naszych kurnikach. To w przyszłości uprości nadzór nad hodowlą. Na większe inwestycje nas na razie nie stać – podsumowuje hodowca.
(rzw) Tomasz Kodłubański
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.