Jan Chlasta – rolnik i konstruktor maszyn rolniczych od lat osiąga wysokie plony
Jan Chlasta z Nowych Skalmierzyc pod Kaliszem jest rolnikiem o ogromnej wiedzy i doświadczeniu, których potwierdzeniem są m.in. osiągane plony. Od ponad 41 lat prowadzi też dziennik opisujący pracę w gospodarstwie.



Większość uprawy stanowi pszenica jara, biorąc pod uwagę III i IV klasę gleby, wrażenie robi plon osiągający od 7,5 do 9,5 tony/ ha, a gospodarz wspomina, że udawało się osiągać nawet ponad 10-tonowe plony. Pozostała część uprawy to groch. Ze względu na wyższe koszty dotyczące m.in. ochrony, w gospodarstwie nie uprawia się zbóż ozimych.80-letni gospodarz prowadzi 27-hektarowe gospodarstwo od 1973 roku, zapisując skrupulatnie przez cały ten czas przeprowadzane zabiegi agrotechniczne, dawki nawozów, osiągane plony, dane o pogodzie i wiele innych informacji pozwalających w każdej chwili na ich analizę i wyciąganie wniosków przydatnych w uprawie. Przekłada się to osiąganie bardzo wysokich plonów.
– Najważniejsza jest jednak opłacalność produkcji a nie imponujące wyniki, które trudno osiągnąć bez inwestycji i dużych nakładów pracy – mówi Jan Chlasta – a to coraz trudniejsza sztuka, dlatego szukamy w naszym gospodarstwie oszczędności m.in. na środkach ochrony roślin, odchwaszczając pola mechanicznie – dodaje.
Siewnik poplonów
W opłacalności pomaga też łączenie zabiegów, w taki sposób, aby zmniejszyć liczbę przejazdów ciągnikiem po polu. Pomaga w tym skontruowany samodzielnie siewnik poplonów, który pozwala na wykonanie podczas jednego przejazdu orki, doprawiania pola i siewu poplonów.


To jedna z wielu maszyn skonstruowanych samodzielnie przez gospodarza ze Sklamierzyc, która pozwala na obniżenie kosztów m.in. poprzez mniejsze zużycie paliwa, zminimalizowanie ugniatania gleby a co za tym idzie lepsze jej napowietrzenie, a w efekcie przyspieszenie rozkładu masy organicznej.
Do ciągnika Tym 1003 o mocy 101 KM, wyposażonego w przedni podnośnik, podłączony został wał wykonany na bazie obrotnicy od czeskiego pługa obrotowego PH14441, którego oś ma przedłużenie w postaci ramienia z kształtownika (50 x 100 mm), co umożliwia zmianę długości ramienia w zależności od szerokości orki.
Ramię to zakończone jest wałem strunowym i zgrzebłem sprężynowym, na którym zamocowano siewnik. Do napędu siewnika wykorzystany został silniczek 12 V z przekładnią od wycieraczek samochodowych.Po dotarciu do otworu wysiewającego nasiona opadają na tarcze obrotowe, które z kolei rozrzucają je na całą szerokość pracy wału strunowego. Zasłona przed wałem strunowym zatrzymuje spadające nasione przed broną sprężynową przykrywającą i mieszającą nasiona z glebą.
Rozsiewacz nawozów
Kolejną maszyną skontruowaną przez rolnika konstruktora z Nowych Skalmierzyc jest rozsiewacz nawozów z 1966 roku.


Pierwotnie był użytkowany na nośniku narzędzi RS09, później został dostosowany do montażu na przedni TUZ ciągnika i służy do wysiewania nawozów podczas zabiegów z użyciem agregatem uprawowym lub broną talerzową.


Rozsiewacz pierwotnie był wyposażony w silnik elektryczny ale został wymieniony na hydrauliczny. Atutem maszyny jest możliwość blokowania pracy dwóch (z ośmiu) skrajnych tarcz rozsiewających, co pozwala na dostosowanie do szerokości roboczej brony czy też agregatu.
Zaprezentowane maszyny to niewielka część dokonań Jana Chlasty, który w 1989 roku został odznaczony odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi za działalność na rzecz rolnictwa.
(rtr) Paweł Pąk
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.