Kiła kapusty w uprawie rzepaku ozimego
Ubiegłoroczna jesień wyróżniła się wyjątkowo obfitymi opadami deszczu. Pogoda taka, oprócz utrudnień w zbiorze kukurydzy, przyczyniła się również do zwiększonego występowania najgroźniejszej choroby roślin z rodziny kapustowatych – kiły kapusty, która to z roku na rok stanowi coraz większe zagrożenie dla producentów rzepaku ozimego i nie tylko.
Ubiegłoroczna jesień wyróżniła się wyjątkowo obfitymi opadami deszczu. Pogoda taka, oprócz utrudnień w zbiorze kukurydzy, przyczyniła się również do zwiększonego występowania najgroźniejszej choroby roślin z rodziny kapustowatych – kiły kapusty, która to z roku na rok stanowi coraz większe zagrożenie dla producentów rzepaku ozimego i nie tylko.
Kiła kapusty jest wywoływana przez pasożytniczego pierwotniaka Plasmodiophoria brassicae i poraża wiele gatunków roślin rolniczych, warzyw i chwastów z rodziny kapustowatych. Jest ona nazywana chorobą „złego płodozmianu”, gdyż występuje przede wszystkim w miejscach intensywnej uprawy roślin kapustowatych w uproszczonym płodozmianie i monokulturze.
Jesienne przebarwienia liści rzepaku to nie zawsze efekt niedoborów
Najważniejszymi pozostałymi czynnikami sprzyjającymi jej rozwojowi są: niski odczyn gleby (pH < 6,5), wysokie uwilgotnienie gleby (ograniczające ilość powietrza glebowego), ograniczona ilość uprawek pożniwnych i przedsiewnych oraz wysokie temperatury gleby jesienią (około 20°C).
Zarodniki przetrwalnikowe pierwotniaka mogą pozostać w uśpieniu w glebie nawet przez okres około 10 lat. W sprzyjających warunkach wydostają się z nich pływki, które wraz z wodą gruntową przenikają do korzeni napotkanych roślin z rodziny kapustowatych.
Co atakuje rzepak ozimy. Jesienne szkodniki
Na zakażonych korzeniach rozwijają się różnej wielkości zgrubienia i narośla wypełnione zarodnikami infekcyjnymi. Powoduje to upośledzenie prawidłowego działania systemu korzeniowego (dostarczanie wody i składników pokarmowych do nadziemnej części rośliny), które objawia się spowolnieniem lub zahamowaniem wzrostu roślin, przebarwieniem liści oraz więdnięciem, szczególnie zauważalnym w okresach deficytu wody, lub zamieraniem roślin.
Rośliny takie wydają plon gorszy ilościowo i jakościowo lub nie wydają go wcale. Infekcja nie zawsze jednak oznacza zamieranie rośliny.
W sytuacji dobrego zaopatrzenia w wodę i składniki pokarmowe oraz wykształcenia wtórnego systemu korzeniowego mogą one całkiem dobrze tolerować obecność patogenu i mimo jego obecności uzyskać zadowalający plon ziarna. Rodzaj reakcji rośliny na infekcję patogenu w dużej mierze jest jednak cechą odmianową, określaną mianem „polowej tolerancji”, która zależy od zespołu cech i uwarunkowań fizjologicznych danej odmiany.
Kiły kapusty nie można niestety zwalczać chemicznie. Można natomiast ograniczyć jej występowanie. Najważniejszym elementem walki z tą chorobą jest przestrzeganie zasad prawidłowego płodozmianu – uprawa roślin z rodziny kapustowatych na tym samym polu nie częściej niż raz na 3-4 lata, a na stanowiskach szczególnie zagrożonych infekcją lub już zainfekowanych – raz na 8-10 lat.
Plusy i minusy uprawy rzepaku
Należy uprawiać gatunki, które nie są żywicielami pasożytniczego pierwotniaka czyli zboża, ziemniaki, buraki lub kukurydzę. Po zbiorze rzepaku lub innej rośliny żywicielskiej dla Plasmodiophoria brassicae zaleca się staranne przyoranie resztek pożniwnych, a w roślinach następczych – zwalczanie chwastów kapustowatych.
Należy również ograniczyć liczbę zabiegów agrotechnicznych oraz dokładnie oczyszczać i dezynfekować użyte ciągniki wraz z narzędziami i maszynami rolniczymi tak, aby uniknąć przemieszczania zainfekowanej gleby.
Optymalne terminy siewu zbóż jarych
Ponadto zaleca się podniesienie odczynu gleby oraz uregulowanie stosunków wodnych w glebie tak, aby stworzyć warunki niekorzystne do kiełkowania zarodników przetrwalnikowych i rozwoju choroby (najlepiej zastosować wapnowanie rok przed planowanym siewem rzepaku lub innej rośliny z rodziny kapustowatych). Należy także unikać stosowania obornika pochodzącego od zwierząt karmionych roślinami porażonymi przez kiłę kapusty.
Ważnym elementem zapobiegania występowaniu tej choroby jest unikanie wczesnego wysiewu nasion (tak, aby ograniczyć ekspozycję na wysokie temperatury powietrza i gleby) oraz miejsc gdzie mogą tworzyć się zastoiska wodne (to właśnie tam najczęściej dochodzi do infekcji).
Istnieją również badania wskazujące na przydatność przedsiewnego stosowania nawozów azotowo-wapniowych (cyjanamid wapnia), które redukują obecność wielu patogenów w glebie, przez co wpływają na ograniczenie występowania kiły kapusty i innych chorób.
Najprostszym jednak sposobem przeciwdziałania negatywnym skutkom porażenia roślin uprawnych przez sprawcę kiły kapusty jest uprawa odmian tolerancyjnych na tę chorobę. Pierwsze takie odmiany umożliwiały wprawdzie uprawę rzepaku na zainfekowanych stanowiskach, ale poziom ich plonowania nie był zadowalający.
Jak wykorzystać w pełni możliwości nawozu azotowego
Pierwszą odmianą przełamującą dotychczasowy kompromis pomiędzy tolerancją na chorobę a wysokim poziomem plonowania jest DK Platinium. To odmiana mieszańcowa zarejestrowana w Polsce w 2015 roku ze średnim plonem na poziomie 109% wzorca (5,25 t/ha), co oznacza, iż w niczym nie ustępuje ona najlepszym odmianom klasycznym, a w wielu przypadkach przewyższa je nawet plonem.
Oprócz bardzo wysokiego poziomu plonowania charakteryzuje się również wysoką stabilnością oraz bardzo dobrą zimotrwałością. Optymalne tempo wzrostu, wysoka odporność na wyleganie oraz podwyższona odporność na pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion to dodatkowe atuty tej odmiany.
Orka przedzimowa to lepsza jakość gleby
Kiła kapusty staje się coraz większym problemem dla rolników, gdyż prowadzi do stopniowego obniżenia poziomu plonowania i w efekcie uniemożliwia uprawę rzepaku i warzyw kapustowatych w wielu rejonach Polski.
Uprawa odmian tolerancyjnych jest jednym ze sposobów radzenia sobie z tym problemem. Jednakże osiągnięcie długotrwałego i stabilnego efektu możliwe jest tylko poprzez działanie kompleksowe, polegające na połączeniu różnych sposobów przeciwdziałania i zwalczania tej choroby.
(rup) Marcin Liszewski / Jatrejon
Mija czas na siew rzepaku
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.