REKLAMA

Kołodziejczak: AGROunia będzie dużo silniejsza niż partia polityczna

Redakcja - Prawo i Finanse
29.01.2019
chat-icon 0

28 stycznia 2019 roku w całej Polsce odbyły się protesty zorganizowane przez stowarzyszenie konsumentów i rolników AGROunia. Michał Kołodziejczak - Prezes stowarzyszenia i lider protestujących rolników na spotkaniu z mediami przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie podsumował pierwszy dzień chłopskiego Agropowstania.

fot. FB AGROunia
REKLAMA

28 stycznia 2019 roku w całej Polsce odbyły się protesty zorganizowane przez stowarzyszenie konsumentów i rolników AGROunia. Michał Kołodziejczak - Prezes stowarzyszenia i lider protestujących rolników na spotkaniu z mediami przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie podsumował pierwszy dzień chłopskiego Agropowstania.

Możemy zrobić krótkie podsumowanie pierwszego dnia AGROpowstania 2019. Zorganizowaliśmy około trzydziestu manifestacji w Polsce. Każdy z naszych lokalnych koordynatorów dostał pełną dowolność co do tego w jaki sposób taka manifestacja ma wyglądać. I jak widać większośc z tych strajków i manifestacji się już skończyło teraz ciężko jeszcze przejechać przez Kalisz – mówił wczoraj po południu Michał Kołodziejczak na spotkaniu dla mediów zorganizowanym przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie – w imieniu rolników, którzy protestują i całej naszej organizacji przepraszam kierowców, którzy ponoszą chyba największe koszty i nerwy z powodu naszych manifestacji.

Niestety to wszystko odbyło się nie bez przyczyny, przez cały czas próbowaliśmy porozumieć się i wspólnie pracować z ministerstwem rolnictwa, nie tyle z samym ministrem co z jego współpracownikami. Z naszej strony była chęć porozumienia, niestety ze strony ministra była to tylko chęć rozmawiania, i jak to określił minister na ostatnim spotkaniu. My bardzo szybko zweryfikowaliśmy intencje i chęć bądź niechęć do wspólnej pracy, a nie tylko do rozmowy. 

Bo o ciężkiej pracy my tutaj mówimy, do której my na wsi jesteśmy przyzwyczajeni i trzeba pamiętać, że rolnik to jest człowiek czynu, a nie tylko mówienia – dodał Kołodziejczak.

– Jak widać mówienie też potrafimy całkiem dobrze opanować i jak trzeba będzie to będziemy używać tego narzędzia do załatwienia naszych spraw. Z ministerstwem rolnictwa nie udało nam się przez kilka miesięcy, bo pierwsze rozmowy zaczęliśmy już w marcu. Lider AGROpowstania nawiązał też do początków aktywności swojej organizacji. Pojawiły się też gorzkie słowa skierowane do ministra rolnictwa.

Mało kto o tym pamięta, bo praktycznie nikt się tym nie interesował, ale wracając do tego, co dzisiaj działo się w Polsce zauważyliśmy, że załatwienie tak wielkich spraw nie leży w interesie ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który zamiast widzieć w nas wsparcie i odbierać nasze działanie jako działanie pozytywne, bo przecieć my gromadzimy w naszej organizacji dużo rolników – chyba jesteśmy już największą organizacją rolniczą w Polsce, która skupia największą ilość aktywnych członków – rolników, przedsiębiorców, a także zwykłych konsumentów, którzy mają jeden i taki sam cel, by poza tym, że wszyscy chcemy jeść zdrową żywność, to my rolnicy chcemy ją produkować i dobrze sprzedawać. Jan Krzysztof Ardanowski, jak i poprzedni minister rolnictwa odebrali nasze działania jako atak na swoją pozycję. Nie wiem z czego to wynika. Podejrzewam, że jest to pewna słabość. Chcą udowodnić w ten sposób swoją siłę, której tak naprawdę nie posiadają, ale ja tego oceniał nie będę.

Prezydent Andrzej Duda jest adresatem kolejnego apelu Michała Kołodziejczaka w imieniu rolników zrzeszonych w AGROunii. Lider rolników nie dostrzega też sensu dalszych rozmów z ministrem rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim.

– Dzisiaj zwracamy się bezpośrednio do pana prezydenta o wspólną pracę z nami na rzecz tego co w polskim rolnictwie trzeba zrobić. A trzeba zrobić bardzo dużo, bo trzeba zacząć od zmiany handlu, poprzez obronę rynku, o której tak dużo dzisiaj mówimy, jest do wykonania jeszcze wiele innych czynności, które chcielibyśmy z panem prezydentem opracować. Pan prezydent Andrzej Duda ma narzędzia, ma możliwości, by zacząć działać, a nie tylko mówić – dzisiaj pani rzecznik rządu Beata Mazurek powiedziała, że on jest otwarty na rozmowy. My w rozmowach, które mają służyć tylko rozmawianiu i zajmowaniu rolników uczestniczyć nie będziemy. Od samego początku czekamy na konkretne efekty. Pan minister rolnictwa od początku podkreślał złe intencje, które miały rzekomo być z naszej strony. My potrzebowaliśmy tylko pięciu godzin, aby zweryfikować intencje ministra, który na autostradzie A2 okłamał nie tylko rolników, okłamał także was dziennikarzy, okłamał opinię publiczną, więc chciałby z nami tylko rozmawiać i kłamać. Więc jeśli minister chodzi po mediach i mówi, że ktoś za nami stoi, że za Kołodziejczakiem ktoś stoi – mówił dalej Kołodziejczak.

– Tak, za Kołodziejczakiem stoją rolnicy, a nie tak jak w narracji tworzonej przez pana Ardanowskiego, którą tworzy z redaktorami jednej z gazet i telewizją Republika, wskazującą w jednym z artykułów, że „Ruska agentura” stoi za polskimi rolnikami. Już dzisiaj kancelaria adwokacka analizuje ten temat i szybko będziemy kierować takie sprawy do odpowiednich organów, które mają rozwiązywać wątpliwości wobec takich słów, które są oszczercze i chciałyby zdyskredytować naszą rosnącą siłę, której już dzisiaj nie da się zatrzymać. Jest wiele pytań, czy będzie z tego partia polityczna, czy będziemy startować w wyborach. Otóż nie, nasza organizacja AGROunia będzie dużo silniejsza niż partia polityczna.

Michał Kołodziejczak wspomniał też, że minister rolnictwa po żądaniach AGROunii zwolnił zastępcę głównego lekarza weterynarii oraz, że rolnicy zostali przez zapewnienia ministra rolnictwa, że przywóz świń z czerwonej strefy ASF na Litwie został zablokowany. Kołodziejczak twierdzi, że nigdy nie miało to miejsca, bo przywóz został wstrzymany, ale tylko na krótką chwilę, a za całą sprawą stoi duże duńskie konsorcjum, które ma w tym swój interes, a w tym czasie sam minister zajmuje się przygotowaniami do kampanii przed wyborami do Europarlamentu. Kołodziejczak wspomniał też o tym, że minister rolnictwa wmawia rolnikom, że od samego rolnictwa ważniejsze jest przetwórstwo.

Lider AGROpowstania mówił też o upadku produkcji trzody chlewnej i m.in. owoców miękkich w Polsce. Powiedział też, że sam jako rolnik, jak i jego rodzinne gospodarstwo, podobie jak wielu rolników w Polsce, odczuwa bardzo trudną sytuację w polskim rolnictwie, a np. w przypadku producentów malin problemem jest nieograniczony przywóz owoców z Ukrainy.

– Do Polski w 2018 roku przyjechało 6,5 miliona sztuk świń, podczas gdy sama Dania produkuje rocznie 14 mln świń. Więc połowa tej produkcji przyjeżdża do Polski zwalając nasz rynek, a UOKiK wydaje pozwolenie na przejęcie zakładu i stworzenie monopolu przez Animex, a minister mówi i tworzy taką narrację, że trzeba się podporządkować temu „wolnemu rynkowi” który istnieje i monopolowi korporacji. My nie zostawimy polskich rolników samych, a ja nie pozostawię moich kolegów rolników, którzy prowadzą w całej Polsce gospodarstwa rodzinne.Michał Kołodziejczak zaprezentował też koszulkę, która ma zostać wręczona prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie. Widnieje na niej cyfra „1” oraz napis „Duda, obrońca wsi”.

– Po dzisiejszych rozgrzewkach na ulicach Polski, przychodzi czas na największe zjednoczenie, rolników i konsumentów w obronie polskiej gospodarki żywnościowej i rolnej w XXI w. – Nadchodzi czas wielkiej mobilizacji i wielkich działań. Już dziś podejmij wyzwanie i przyjedź 06.02.2019r do Warszawy aby pokazać ludziom odpowiedzialnym za aktualny stan rzeczy, że jesteś #muremzarolnikiem czytamy w wieczornym komunikacie na profilu Facebook AGROunii.

(rpf) pp

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA