O przeprowadzonej transakcji informowała Gazeta Wyborcza: „Wśród wystawionych na sprzedaż gruntów są także zabudowania, m.in. warsztaty samochodowe, myjnia, chlewnia, sala na 120 osób, budynek biurowo-magazynowy i place manewrowe”. Cena za jaką wystawiono grunty na sprzedaż wyniosła 13,64 zł za m2.

Znasz się na rolnictwie? >> Sprawdź swoją wiedzę w quizie o rolnictwie!

Prawdopodobnie chętnych do kupna z pewnością by nie brakowało, jednak ze względu na wprowadzone przez Prawo i Sprawiedliwość przepisy niemal całkowicie ograniczające handel ziemią rolną, właściciele tych gruntów mogliby mieć problem ze zbyciem. Celem zaostrzonych przepisów jest zapobieganie potencjalnym spekulacjom, jednak, co ciekawe, obostrzenia te nie dotyczą kościołów i związków wyznaniowych. Zatem instytucje te mogą bez przeszkód nabywać grunty rolne.

Wójt Czerwonaka - gminy, w której leży Bolechowo, o takiej transakcji nie miał pojęcia: - Jestem zaskoczony, ale oczywiście kuria miała do tego prawo. Na razie nie kontaktowała się z nami, więc nie wiemy, jakie ma plany wobec tych działek – mówił dla Wyborczej wójt Marcin Wojtkowiak. Jeśli grunty zostaną przeznaczone pod inwestycje, cena za m2 może wzrosnąć co najmniej do 100 zł.

Kuria zapewnia, że nie zamierza odsprzedawać tych terenów z zyskiem, a powodem zakupu gruntów był „brak pomieszczeń magazynowych w bliskości Poznania”.

Sprawę tej transakcji skomentowała na forum Okiem Rolnika posłanka partii Wiosna Anita Sowińska: - Dramat polega nie na tym, że politycy i kościół kradną publiczne pieniądze łamiąc obowiązujące prawo, ale na tym, że władza tak formułuje prawo, żeby mogli uwłaszczać się bez łamania prawa. Mogą kraść w białych rękawiczkach i absolutnie nic im za to nie grozi.

(rpf) jp / Źródło: GW, Forum Okiem Rolnika