REKLAMA

Kryzys na rynku jaj: Podaż dramatycznie spada, a ceny gwałtownie rosną

Piotr Nowak
03.11.2025
chat-icon 0

Brakuje jaj na rynkach hurtowych w Polsce i Europie. Ceny gwałtownie rosną, a wirusy HPAI oraz ND wpływają na perspektywy cenowe przed świętami.

Fot. Adobe Stock
REKLAMA

Sytuacja na polskich i europejskich rynkach hurtowych jaj staje się coraz bardziej skomplikowana. Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP) alarmuje o braku towaru, który bezpośrednio skutkuje gwałtownym wzrostem cen na poziomie hurtowym, co zapowiada dalsze podwyżki w sprzedaży detalicznej. Główne źródło problemu to epidemie wirusa grypy ptaków (HPAI) oraz rzekomego pomoru drobiu (ND), które dotknęły Polskę i inne kraje Unii Europejskiej. Epidemiologiczne trudności doprowadziły do przymusowej likwidacji licznych stad i ferm produkcyjnych. Proces odbudowy stad jest czasochłonny i trwa wiele miesięcy, przez co szybkie zwiększenie podaży jest niemożliwe.

Cała Europa zmaga się z podobnym kryzysem, ograniczając możliwość importu jako rozwiązania problemu niedoboru. Skutki tej sytuacji są widoczne w cenach. W ciągu roku cena jaj rozmiaru M wzrosła o 60%, a L o 50%. Dodatkowo, w samym październiku 2025 roku ceny hurtowe poszły w górę średnio o 12% w porównaniu z wrześniem. Obecnie ceny hurtowe jaj klatkowych wynoszą około 0,65 zł za sztukę w rozmiarze M i 0,75 zł za rozmiar L. Jaja ściółkowe są jeszcze droższe - kosztują około 0,70 zł za M i 0,80 zł za L. Przedstawiciele branży z niepokojem prognozują kolejne podwyżki cen, które wpłyną na rynek detaliczny. Sytuację pogarsza zbliżający się okres Świąt Bożego Narodzenia, to tradycyjnie czas największego popytu na jaja w Polsce. Malejąca podaż w połączeniu z rosnącym zapotrzebowaniem może skutkować utrzymaniem presji cenowej oraz dalszymi rekordowymi wzrostami cen.
(rpf) Źródło: kipdip

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA