Niekontrolowany napływ zbóż z Ukrainy: Elewarr dementuje doniesienia Wirtualnej Polski
0
Po wczorajszym artykule, który pojawił się na portalu Wirtualna Polska, rozgorzała gorąca dyskusja, bowiem podano częściową listę firm sprowadzających do Polski zboża z Ukrainy, które teoretycznie miały przez nasz kraj zostać przesłane do portów przeznaczenia.
Po wczorajszym artykule, który pojawił się na portalu Wirtualna Polska, rozgorzała gorąca dyskusja, bowiem podano częściową listę firm sprowadzających do Polski zboża z Ukrainy, które teoretycznie miały przez nasz kraj zostać przesłane do portów przeznaczenia.
Wśród firm wymienianych przez portal jako zaanagażowane w przywóz zbóż do Polski z Ukrainy jest między innymi kontrolowany przez państwo Elewarr, który według pozyskanych informacji świadczyła usługi przeładunkowe na rzecz jednej z firm zajmujących się importem zbóż od naszego wschodniego sąsiada.
Korytarze transportowe dla ukraińskiego zboża – porozumienie Polski, Ukrainy i Litwy
Elewarr zaprzecza tym doniesieniom publikując na swojej stronie internetowej informację prasową w której informuje, że w ramach dodatkowych usług komercyjnych, na podstawie umów zawieranych z rolnikami oraz innymi polskimi kontrahentami, Spółka świadczy usługi, np. wykonywanie analiz laboratoryjnych, usługowe ważenie transportu samochodowego i kolejowego, kolejowe usługi manewrowe czy usługowy przeładunek towaru zbóż i rzepaku w ramach składów kolejowych.
- W przypadku tego rodzaju usług Spółka nie dysponuje wiedzą handlową o miejscu pochodzenia towaru obcego co do którego nie ma żadnych praw oraz w konsekwencji Spółka nie ma żadnych podstaw prawnych do żądania informacji o pochodzeniu czy przeznaczeniu towaru, który nie jest przedmiotem obrotu dla Spółki. Spółka nie ma także podstaw faktycznych do odmowy świadczenia dodatkowych usług dla podmiotów, z którymi utrzymuje wieloletnie, stałe kontakty handlowe – informuje Elewarr, dodając, że nie prowadziła, nie prowadzi i nie zamierza prowadzić skupu ani obrotu importowanych zbóż i rzepaku, m.in. z Ukrainy oraz nie wynajmuje powierzchni magazynowej w celu przechowywania zboża ukraińskiego.
Polska nie otworzy granicy dla produktów zbożowych z Ukrainy po 15 września
Elewarr wskazuje też, że to polscy producenci rolni do których Spółka ma skierowaną swoją ofertę skupową zbóż (w tym kukurydzy) i rzepaku, pod rygorem odpowiedzialności prawnej składają oświadczenie o pochodzeniu towaru z ich gospodarstwa, a to, jak podkreśla Spółka, stan faktyczny wpisujący się w aktualną politykę skupową towaru Spółki obowiązującą od 2019 roku.
- Spółka wielokrotnie od 2022r. informowała m.in. na swojej stronie internetowej, w mediach społecznościowych i wypowiedziach medialnych, że nie prowadziła i nie prowadzi skupu zboża importowanego – dodaje Elewarr w komunikacie.
- Dementujemy wszelkie informacje, które dotyczą rzekomego skupowania przez Spółkę zbóż ukraińskich (w tym kukurydzy) i rzepaku ukraińskiego czy posiadania takiego towaru w naszych magazynach. Publiczne przekazywanie tego rodzaju kłamliwych informacji o rzekomym skupowaniu i przechowywaniu importowanego zboża i rzepaku, stanowi nadużycie, które może spotkać się z odpowiednią reakcją prawną – podsumowuje Spółka.
Poza Elwarrem w artykule Wirtualnej Polski pojawia się również spółka Wipasz, której prezesowi – jak donosi portal - doradzał do niedawna Marek Zagórski, wówczas poseł PiS. W odpowiedzi na pytania WP zapewnia on, że doradzał spółce w sprawach niezwiązanych z importem zboża.
Nieoficjalnie: Unijny zakaz dla ukraińskich zbóż przedłużony
Kolejną firmą wymienianą na liście jest Cedrob, którego prezes – według doniesień Wirtualnej Polski – jeszcze do ubiegłego roku był członkiem Prawa i Sprawiedliwości i jak donoszą media, ma świetne relacje z Mateuszem Morawieckim oraz, WP donosi, spółka w ogóle nie zareagowała na pytania o import zboża zadane przez portal Wirtualna Polska.
- Ujawniana przez nas lista firm sprowadzających zboże z Ukrainy pochodzi z Głównego Inspektoratu Weterynarii. Nie obejmuje wszystkich podmiotów importujących zboża zza naszej wschodniej granicy. Na liście są giganci polskiego przemysłu spożywczego: Cedrob i Wipasz. A kontrolowany przez państwo Elewarr świadczył usługi przeładunkowe dla jednej z firm importujących ukraińskie zboże – informuje Wirtualna Polska.
Robert Telus: Problemem jest zachęcenie rolników do sprzedaży przy spadających cenach światowych
(rpf) pp / Źródło: Wirtualna Polska, Elewarr
0
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.