NIK: Niewielu rolników ubezpiecza swoje uprawy
Niewielu rolników decyduje się na zabezpieczenie upraw, mimo iż część z nich ma taki obowiązek. Jak wskazuje NIK, system ubezpieczeń nie spełnił oczekiwań zarówno ubezpieczających, jak i ubezpieczycieli. Na niezawieranie umów wpływ ma również udzielanie przez państwo bezpośredniej pomocy finansowej niezależnej od systemu ubezpieczeń.

- budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego od ognia i innych zdarzeń losowych takich, jak np. huragan, powódź, podtopienia, grad, opady śniegu, deszcz nawalny itp.
- odpowiedzialności cywilnej (tzw. OC rolników) z tytułu prowadzenia gospodarstwa rolnego,
- 50 proc. powierzchni upraw rolnych z dopłatami państwa w przypadku uzyskania płatności bezpośrednich z UE. Możliwość stosowania dopłat do ubezpieczeń rolniczych stworzyła ustawa z 2005 r. o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. W 2017 r. zmieniono procentowe stawki taryfowe ubezpieczeń dla składek ubezpieczenia z dopłatami z 3,5 proc. lub 5 proc. na 9 proc., 12 proc. i 15 proc. Wprowadzone zmiany miały na celu zmianę algorytmu wyliczania wysokości dopłat do składek ubezpieczenia, aby zapewnić jak największej grupie producentów rolnych dostęp do ubezpieczeń upraw rolnych z maksymalną 65 proc. wysokością dopłat z budżetu państwa. Jednak zdaniem NIK obowiązujący system ubezpieczenia upraw rolnych i zwierząt gospodarskich wspierany środkami publicznymi nadal jest mało efektywny i nie sprzyja stabilizacji produkcji rolniczej. W latach 2017-2018 dopłaty do ubezpieczeń rolniczych rosły. Jednak pomimo wzrostu corocznie wydatkowanych środków budżetowych na dopłaty do ubezpieczeń rolniczych i wielokrotnych zmian przepisów ustawy z 2005 r. o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, nie zrealizowano planów, co do areału objętego ubezpieczeniem. Powierzchnia upraw rolnych objętych ubezpieczeniem wyniosła w 2017 r. ponad 3 272 tys. ha (przy planowanych 4 mln ha), a w 2018 r. 3 255,7 tys. ha (przy planowanych 5 mln ha). Stanowiło to zarówno w 2017 r i 2018 r. jedynie ponad 22 proc. całkowitej powierzchni użytków rolnych (14,6 mln ha). Wyższy natomiast od zakładanego był poziom ubezpieczenia zwierząt gospodarskich, przede wszystkim z powodu ubezpieczenia produkcji drobiarskiej. W 2017 r. ubezpieczeniem objęto 20 554 tys. szt. zwierząt (w tym drobiu 20 494 tys. szt.), a w 2018 r. ubezpieczono ponad 17 593 tys. szt. zwierząt (w tym ponad 17 530 tys. szt. drobiu), tj. odpowiednio o ponad 47 proc. i o blisko 26 proc. więcej niż przyjęto w założeniach (14 mln szt.). Jednak NIK zwraca uwagę, że w porównaniu do pogłowia utrzymywanych zwierząt liczba tych ubezpieczonych w 2018 r. była niewielka. W przypadku, najliczniej ubezpieczonego, drobiu wyniosła zaledwie ok. 9 proc. W przypadki świń było to 0,5 proc, a bydła 0,2 proc. Dane te pokazują, że rolnicy nie wywiązywali się z obowiązku ubezpieczania połowy swoich upraw w przypadku otrzymywania płatności bezpośrednich z UE. Z porównania liczby zawartych ubezpieczeń z liczbą udzielonych płatności bezpośrednich wynika, że obowiązek ubezpieczeń co najmniej 50 proc. upraw realizowało w 2017 r. zaledwie ponad 15 proc. producentów rolnych, a w 2018 r. blisko 18 proc. W przypadku braku ubezpieczenia rolnicy powinni wnieść na rzecz gminy opłaty w wysokości 2 euro za 1 ha. W żadnej z 16 gmin, w której zasięgano informacji o wpłatach z tytułu braku obowiązkowego ubezpieczenia upraw rolnych, opłaty takie w okresie objętym kontrolą nie zostały wpłacone. Zdaniem NIK na małą aktywność rolników przy korzystaniu z ubezpieczeń wpływ miało udzielanie bezpośredniej pomocy finansowej państwa niezależnej od systemu ubezpieczenia. Pomoc wynikająca ze szkód spowodowanych niekorzystnymi zjawiskami klimatycznymi (głównie suszą) w latach 2017-2019 była wyższa o ponad 1,5 mld zł, czyli o ponad 53 proc. niż łączna wysokość w tym samym okresie dopłat do składek ubezpieczeń w rolnictwie (kwota 1,3 mld zł). Finansowanie skutków niekorzystnych zjawisk atmosferycznych w większości poza systemem ubezpieczenia, przy braku powszechności ubezpieczania upraw rolnych oraz przyznawanie pomocy, pomimo niewywiązywania się z tego obowiązku, spowodowało, że producenci rolni nie byli wystarczająco zainteresowani zawieraniem umów z ubezpieczycielami. Tym samym funkcjonujący system ubezpieczenia nie pełnił w wystarczający sposób roli ochronnej przed skutkami ryzyka w produkcji rolniczej. Nowy model ubezpieczeń rolniczych ma zostać opracowany przez podmiot zewnętrzny. W marcu 2019 r. minister rolnictwa i rozwoju wsi zawarł z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju umowę na realizację projektu pt.: „Ubezpieczenia gospodarcze w holistycznym zarządzaniu ryzykiem w rolnictwie zorientowanym na zrównoważenie, wdrażanie innowacji i technologii oraz przeciwdziałanie zmianom klimatu”. Przewidywane zakończenie prac nad nowym systemem ubezpieczenia nastąpi w 2022 r. Łączna wartość projektu wyniesie ponad 1,6 mln zł, w tym ponad 80 tys. zł stanowi wkład własny Ministerstwa. (rpf) jp / Źródło: NIK
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.