NIK po kontroli dotyczącej bezpieczeństwa żywności
NIK przeprowadziła kontrolę dotyczącą bezpieczeństwa żywności, z której wynika ogólnie dobre działanie Państwowej Inspekcji Sanitarnej, Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oraz Inspekcji Handlowej.
NIK przeprowadziła kontrolę dotyczącą bezpieczeństwa żywności, z której wynika ogólnie dobre działanie Państwowej Inspekcji Sanitarnej, Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oraz Inspekcji Handlowej.
Natomiast dopatrzono się szeregu nieprawidłowości w działaniach Inspekcji Weterynaryjnej m.in. w zakresie dozoru nad ubojem zwierząt oraz utylizacją powstałych w ten sposób odpadów.
Różyca u świń. Część 2. – objawy chorobowe
Poniżej przedstawiamy w całości raport NIK z przeprowadzonych kontroli:
„Jako ogólnie prawidłowe kontrolerzy NIK ocenili działania Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oraz Inspekcji Handlowej. Właściwy był też nadzór Państwowej Inspekcji Sanitarnej nad bezpieczeństwem żywności. Przestrzegano procedur systemu Wczesnego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności i Paszach (RASFF), przekazując bezzwłocznie informacje o zagrożeniach. Uchybienia dotyczyły częstotliwości kontroli przeprowadzanej na targowiskach.
Choroby bydła – przyczyny, objawy i profilaktyka
Organy inspekcji rzetelnie realizowały wieloletnie plany kontroli oraz właściwie rozpoznawały zagrożenia na rynku artykułów rolno-spożywczych. W większości kontrolowanych jednostek ewidencjonowano podmioty produkujące żywność, których działalność wymagała zgłoszenia i rejestracji. Niekiedy jednak powiatowi lekarze weterynarii nie podejmowali odpowiednich działań, nie kontrolowali podmiotów, które nie zgłosiły prowadzenia działalności związanej z produkcją żywności, nie były więc uwzględniane w stosownych rejestrach.
Poszczególne organy inspekcji w większości skutecznie egzekwowały wykonanie zaleceń pokontrolnych oraz nałożone kary administracyjne i grzywny.
Natomiast pomiędzy Państwową Inspekcją Sanitarną a Inspekcją Weterynaryjną nie wypracowano - pomimo kilkuletniej korespondencji - zakresu kompetencji, dotyczącego nadzoru obu inspekcji nad sklepami wielkopowierzchniowymi i obiektami na targowiskach, w których dokonywany był rozbiór i przetwarzanie mięsa. Stwierdzono także przypadki nieprzekazywania pomiędzy organami inspekcji informacji o nielegalnej produkcji żywności.
Działania Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi na rzecz bezpieczeństwa żywności były niespójne, fragmentaryczne i tylko doraźnie łagodziły skutki nieprawidłowości stwierdzanych przez Inspekcję Weterynaryjną. Nie wprowadzono skutecznych systemowych mechanizmów nadzoru m.in. nad sprzedażą targowiskową, ograniczających ryzyko wprowadzania do obrotu produktów pochodzenia zwierzęcego bez kontroli sanitarno-weterynaryjnej. Przepisy dotyczące uboju zwierząt na użytek własny nie naruszają wprawdzie przepisów prawa unijnego, jednak utrudniają Inspekcji Weterynaryjnej skuteczną kontrolę. Ponadto, w przypadku pozyskiwania mięsa na własny użytek, nie wykluczają metody badania mięsa świń i dzików niezapewniającej pełnej wykrywalności włośni, stanowiących zagrożenie dla zdrowia konsumentów.
Stres cieplny u krów mlecznych szczególnie dokuczliwy latem
Ani Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ani Główny Lekarz Weterynarii nie zadbali o wyeliminowanie procederu wprowadzania na rynek krajowy mięsa z nielegalnego uboju, bez badań lekarsko-weterynaryjnych - tymczasem statystyki wskazują na niepokojącą skalę nielegalnej produkcji i dystrybucji takiego mięsa.
Skuteczny nadzór nad bezpieczeństwem żywności, wsparty efektywnymi przepisami prawa, warunkuje ochronę zdrowia publicznego. Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 21 października 2010 r. w sprawie wymagań weterynaryjnych przy produkcji mięsa przeznaczonego na użytek własny nie sprzyjało prawidłowemu sprawowaniu tego nadzoru. Często nie zgłaszano lekarzom weterynarii ubojów zwierząt - dokonywanych przeważnie w niehumanitarnych warunkach - i, co gorsza, wprowadzano takie mięso do obrotu na rynku krajowym.
Michał Kołodziejczak o kontrolach polskich giełd rolno-spożywczych
Takie lekceważenie zasad bezpieczeństwa produkcji żywności stwarza zagrożenie zdrowia, a nawet życia konsumentów. Zdaniem NIK taka sytuacja wymusza wręcz zmiany zasad funkcjonowania i organizacji nadzoru sanitarno-weterynaryjnego.
Ubój na potrzeby własnego gospodarstwa ma w Polsce długą tradycję. Należałoby jednak wprowadzić obowiązek uboju na użytek własny w rzeźniach, pozostających pod pełną kontrolą służb sanitarno-weterynaryjnych i dysponujących właściwymi warunkami do humanitarnego uboju. Działania te winna wspierać także rzetelna ewidencja danych statystycznych. Do 2016 r. dane IW i ARiMR nie pozwalały na uzyskanie wiarygodnej informacji o pogłowiu i stadach świń oraz o liczbie ubitych zwierząt. W 2016 r. wprowadzono obowiązek ewidencji nawet pojedynczych świń utrzymywanych na potrzeby własne.
NIK upatruje szansę zwiększenia skuteczności nadzoru sanitarno-weterynaryjnego w reorganizacji właściwych służb. Wskazują na to ustalenia kontroli, dotyczące m.in. nieprzekazywania między organami inspekcji informacji o stwierdzonych przypadkach prowadzenia niezarejestrowanej działalności oraz trwające spory kompetencyjne pomiędzy Inspekcją Weterynaryjną a Państwową Inspekcją Sanitarną w zakresie nadzoru nad produktami pochodzenia zwierzęcego. Zmian wymaga także częstotliwość kontroli sanitarno-weterynaryjnych na targowiskach. Obecnie, zdaniem NIK, kontrole są zbyt rzadkie i nie zapobiegają wykrywaniu sprzedaży mięsa z masowo dokonywanych ubojów gospodarczych cieląt i świń. Przyczyną słabości nadzoru i koordynacji działalności inspekcji jest również rozproszenie jej organów w strukturach administracji rządowej zespolonej.
Mając powyższe na uwadze Najwyższa Izba Kontroli wnosi do:
Zmiany w zasadach identyfikacji i rejestracji zwierząt
1. Prezesa Rady Ministrów o koordynowanie prac w zakresie projektowanych zmian organizacyjnych Inspekcji działających w obszarze bezpieczeństwa i jakości żywności, na rzecz powołania skonsolidowanej Inspekcji posiadającej uprawnienia do kontroli prewencyjnej.
2. Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o:
Inspekcja ds. bezpieczeństwa żywności. Czy ma szansę powstać?
- zwiększenie nadzoru nad funkcjonowaniem Inspekcji Weterynaryjnej w zakresie prowadzonych działań związanych z bezpieczeństwem produktów pochodzenia zwierzęcego,
- podjęcie działań w celu wprowadzenia zmian w ustawie o produktach pochodzenia zwierzęcego polegających na wprowadzeniu obowiązku dokonywania uboju zwierząt gospodarskich na użytek własny, wyłącznie w zakładach pozostających pod nadzorem Inspekcji Weterynaryjnej.
3. Głównego Lekarza Weterynarii o wzmocnienie nadzoru nad organami IW w zakresie:
- badań na obecność włośni mięsa świń ubitych na użytek własny oraz odstrzelonych dzików, a także zagospodarowania materiału szczególnego ryzyka,
Walka z ASF. Inspekcja Weterynaryjna pod ostrzałem Najwyższej Izby Kontroli
- sporządzania sprawozdań statystycznych dotyczących wyników urzędowego badania zwierząt i mięsa (RRW-6),
- zapewnienie rzetelnego prowadzenia dokumentacji dotyczącej badania zwierząt przez urzędowych lekarzy weterynarii, w tym w zakresie badań mięsa świń i dzików na obecność włośni.
Ukraińskie zboża w magazynach – polscy rolnicy ofiarami nieuczciwej konkurencji?
Kontrola obejmowała zasadniczo okres od 1 stycznia 2013 do 30 czerwca 2015, ale kontrolerzy brali też pod uwagę zdarzenia wcześniejsze i późniejsze, o ile miały one znaczenie dla zagadnienia bezpieczeństwa żywności.”
(rzw)
na podstawie informacji NIK
Bez opłaty weterynaryjnej za badania na obecność włośni mięsa przeznaczonego na użytek własny
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.