REKLAMA

Obie klacze w stadninie w Janowie Podlaskim padły z powodu skrętu jelit

Redakcja - Zwierzęta
19.05.2016
chat-icon 0

Przyczyną śmierci klaczy Preria i Amra, które padły w marcu w staninie koni w Janowie Podlaskim (Lubelskie), był skręt jelit - wynika z opinii biegłych, którą otrzymała prokuratura w Lublinie. W owsie i paszy, którymi karmiono konie, nie było środków w stężeniach zagrażających życiu i zdrowiu koni.

PAP / Wojciech Pacewicz
REKLAMA

Przyczyną śmierci klaczy Preria i Amra, które padły w marcu w staninie koni w Janowie Podlaskim (Lubelskie), był skręt jelit - wynika z opinii biegłych, którą otrzymała prokuratura w Lublinie. W owsie i paszy, którymi karmiono konie, nie było środków w stężeniach zagrażających życiu i zdrowiu koni.

„Analiza histopatologiczna i toksykologiczna próbek zabezpieczonych podczas sekcji obu klaczy wskazuje, że w zabezpieczonym materiale nie wykryto żadnych z analizowanych substancji w stężeniach wyższych od granicy oznaczalności” – poinformowała w czwartek prokurator Agnieszka Kępka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Klacze Preria i Amra - padłe w marcu w stadninie w Janowie Podlaskim - należały do stadniny koni Halsdon Arabians, której właścicielką jest Shirley Watts, stała bywalczyni dorocznej aukcji koni arabskich Pride of Poland w Janowie. Oba konie zostały niegdyś kupione przez Watts właśnie na aukcjach.

Sprawę śmierci klaczy bada Prokuratura Okręgowa w Lublinie w ramach prowadzonego tu śledztwa dotyczącego działania na szkodę spółki Stadnina Koni Janów Podlaski, jakiego miały się dopuścić poprzednie - odwołane w lutym - władze stadniny.

Uzyskane opinie biegłych wskazują na skręt jelit jako przyczynę śmierci obu klaczy. Kępka poinformowała, że w przypadku Prerii był to „wstrząs spowodowany skrętem krezki zaopatrującej końcowy odcinek jelita, który z kolei powstał na tle rozwijających się zaburzeń krwi, szczególnie w obszarze objętym skrętem”, natomiast w przypadku Amry był to wstrząs wywołany najprawdopodobniej „zaburzeniami krążenia krwi wynikającymi z przemieszczenia się jelita grubego”, a „pośrednią przyczyną śmierci był skręt jelit i wtórne do niego zaburzenia krążenia krwi”.

Badania próbek owsa zabezpieczonego na terenie stadniny w Janowie wykazały, że nie ma w nich substancji zagrażających koniom. „W jednej próbce stwierdzono obecność monoenzyny (antybiotyku), której stężenie nie stanowiło bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia koni” – zaznaczyła Kępka.

Natomiast w próbkach paszy granulowanej pobranej na terenie Stadniny – jak podała Kępka - „nie stwierdzono obecności monoenzyny, ani też innych kokcydiostatyków w stężeniach mogących stanowić potencjalne zagrożenie dla zdrowia i życia koni”.

Kępka dodała, że śledztwo dotyczące działania na szkodę stadniny jest nadal prowadzone. Zawiadomienie do prokuratury ws. nieprawidłowości w stadninach koni arabskich w Janowie Podlaskim i Michałowie złożyła w marcu Agencja Nieruchomości Rolnych.

W lutym prezes ANR odwołał prezesów stadnin koni arabskich: Marka Trelę z Janowa Podlaskiego i Jerzego Białoboka z Michałowa oraz inspektor ds. hodowli koni Annę Stojanowską. Decyzja ta spotkała się z oburzeniem środowiska w kraju i za granicą, wiele krytycznych głosów padło ze strony polityków opozycji i mediów.

Jednym z powodów odwołania długoletniego szefa janowskiej stadniny Marka Treli było padniecie w październiku 2015 r., także z powodu skrętu jelit, utytułowanej klaczy - Pianissimy.

ANR ogłosiła postępowanie kwalifikacyjne na stanowisko prezesa Stadniny Koni Arabskich w Janowie Podlaskim. Nabór potrwa do 30 maja.

W kwietniu firma Polturf - organizująca do wielu lat w Janowie Dni Konia Arabskiego i aukcję koni "Pride of Poland" - rozwiązała umowę o organizacji tych imprez w 2016 r. Właścicielka firmy Barbara Mazur tłumaczyła to m.in. „brakiem jakiejkolwiek współpracy z obecnymi zarządami Stadnin, co uniemożliwia zorganizowanie imprezy na zakładanym poziomie” i utratą zaufania do zleceniodawców.

Wiceminister rolnictwa Zbigniew Babalski informował we wtorek, że za przygotowanie tegorocznej aukcji koni w Janowie Podlaskim odpowiada Agencja Nieruchomości Rolnych razem z Międzynarodowymi Targami Poznańskimi. Babalski zapewniał, że przygotowania do aukcji są niezagrożone, a zainteresowanie aukcją jest "nie mniejsze niż w latach poprzednich". (PAP)

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA