Pijany przyjechał wozem konnym na komendę policji
W niedzielny wieczór 25 maja 2025 roku doszło do zaskakującego incydentu, który zwrócił uwagę funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Poddębicach (województwo łódzkie). Około godziny 20:30, 69-letni mieszkaniec tej gminy, kierując zaprzęgiem konnym, wjechał na teren parkingu przynależącego do lokalnej komendy.

Jak wykazały późniejsze badania, mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu – w jego organizmie stwierdzono ponad 1,3 promila alkoholu. Co istotne, nie był to pierwszy tego typu wybryk człowieka dobrze znanego policji. W przeszłości wielokrotnie zatrzymywano go za prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu, a sąd nałożył na niego dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Tym razem również nie zdoła uniknąć konsekwencji – sprawa została skierowana do sądu. Wszystko zaczęło się 25 maja 2025 roku, gdy wspomniany woźnica poruszał się drogą publiczną swoim zaprzęgiem konnym. W pewnym momencie zjechał z jezdni i wjechał na teren parkingu policyjnego budynku. Próba opuszczenia tego miejsca zakończyła się jego zatrzymaniem przez czujnego funkcjonariusza, który zauważył nietypowe zachowanie kierującego i szybko podjął interwencję. Już podczas pierwszego kontaktu z mężczyzną wyraźnie dało się wyczuć silny zapach alkoholu.
Badanie alkomatem jednoznacznie potwierdziło fakty – nasz bohater był nietrzeźwy. Okazało się, że jest to ten sam 69-letni mieszkaniec gminy, który wielokrotnie łamał przepisy drogowe, prowadząc pojazdy pod wpływem alkoholu. Brak trzeźwości oraz wcześniejsze wyroki sądowe nie powstrzymały go przed kolejnym nieodpowiedzialnym zachowaniem – co więcej, mimo dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, ponownie naraził bezpieczeństwo swoje i innych. Jak można zauważyć, sytuacja ta dobitnie pokazuje, jak poważne zagrożenie może stanowić brak świadomości i odpowiedzialności na drodze. Chociaż zaprzęgi konne mogą wydawać się bardziej archaiczną formą transportu, wciąż obowiązują wobec nich te same podstawowe zasady ruchu drogowego.

Osiem promili we krwi – „rekordzista” w ciągniku rolniczym
Każdy uczestnik tego ruchu powinien przestrzegać przepisów i dbać o to, by był w stanie w pełni kontrolować swoją trasę i zachowanie. Alkohol nigdy nie idzie w parze z bezpieczeństwem – nawet w takich przypadkach. Na koniec warto przypomnieć: bez względu na sposób poruszania się po drogach publicznych – czy to samochodem, rowerem, hulajnogą elektryczną, czy zaprzęgiem konnym – trzeźwość oraz stosowanie się do zasad ruchu drogowego są absolutną koniecznością. Brak prawa jazdy nie może być traktowany jako zielone światło dla równie lekkomyślnych alternatyw. Zaprzęganie koni wymaga pełnego zaangażowania i kontroli ze strony woźnicy, zwłaszcza że każda decyzja na drodze ma wpływ na bezpieczeństwo wielu osób. Apelujemy zatem o rozwagę i ostrożność – dla dobra własnego, najbliższych, a także wszystkich pozostałych uczestników ruchu drogowego.
(rpf) Źródło: KPP Poddębice

Nietrzeźwy traktorzysta doprowadzil do wywrócenia ciągnika rolniczego
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.