REKLAMA

Policyjny pościg za Ursusem w Wielkopolsce

Redakcja - Prawo i Finanse
13.03.2018
chat-icon 0

Z ciężką przeprawą musieli zmierzyć sięFunkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu (województwo Wielkopolskie), którzy podczas patroluw miejscowości Kopanki zauważyli ciągnik rolniczy poruszający się bez włączonego oświetlenia oraz z„pasażerem” stojącym na tylnej belce.

fot. KPP Nowy Tomyśl
REKLAMA

Z ciężką przeprawą musieli zmierzyć się Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu (województwo Wielkopolskie), którzy podczas patrolu w miejscowości Kopanki zauważyli ciągnik rolniczy poruszający się bez włączonego oświetlenia oraz z „pasażerem” stojącym na tylnej belce.

Z pozoru sytuacja wydawała się bardzo prosta. Policjanci wydali kierującemu ciągnikiem sygnał do zatrzymania się, ale ten nieoczekiwanie zdecydował się na ucieczkę - wtedy akcja rozkręciła się na dobre.

Policjanci przez około 30 minut starali się zatrzymać kierowcę ciągnika, który uciekał przed funkcjonariuszami drogami gruntowymi i polami uprawnymi. Za każdym razem, kiedy policjanci próbowali wyprzedzić pojazd, kierowca wykonywał gwałtowne skręty, uderzając w radiowóz.

To jednak nie wszystko. „Pasażer” ciągnika aktywnie „pomagał” kierowcy, kopiąc w radiowóz, gdy ten zbliżał się do maszyny.

Uciekający prawdopodobnie nie daliby za wygraną, gdyby nie fakt, że w ciągniku doszło do uszkodzenia przedniego koła, w efekcie czego dalsza ucieczka okazała się niemożliwa.

Zatrzymanymi okazali się dwaj bracia mieszkający w okolicy, którym grozi kara od 3 miesięcy do lat 5 pozbawienia wolności. Podczas zatrzymania mężczyźni stawiali opór i nie wykonywali poleceń wydawanych przez policjantów.

Okazało się, że ciągnik nie był zarejestrowany i nie posiadał wymaganego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

(rpf) Krzysztof Przepióra, KPP Nowy Tomyśl

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA