REKLAMA

Polscy producenci jaj ofiarami wojny cenowej w Lidlu i Biedronce?

Redakcja
23.02.2024
chat-icon 0

Dwie wiodące sieci handlowe w Polsce od lat toczą między sobą prawdziwą wojnę cenową, która odbija się rykoszetem między innymi na krajowych producentach jaj konsumpcyjnych.

fot. Okiem Rolnika
REKLAMA

Teoretycznie sprzedaż poniżej ceny zakupu nie jest zabroniona ale niestety potrafi wprowadzić spore zamieszanie wykraczające poza pole bitwy największych w Polsce detalistów. Stało się tak w przypadku krajowego rynku jaj, bowiem strategia utrzymania i zdobywania nowego klienta przyjęta przez działy marketingu i sprzedaży Lidla i Biedronki oparta na pokazaniu konsumentowi za wszelką cenę, że jest się najtańszym, doprowadziła do problemów całej branży.

Pozostali odbiorcy mają podejrzenia wobec producentów jaj kurzych o nierówne traktowanie kontrahentów, którzy oczekują możliwości zakupu po niższej cenie, bowiem podejrzewają, że duże sieci handlowe kupują jaja po niższej stawce. Trudno bowiem uwierzyć im w fakt, że dwaj kluczowi dla naszego rynku detaliści sprzedają jaja kurze w cenach blisko o połowę niższych od kwoty, którą musieli zapłacić producentom!

Katarzyna Gawrońska – dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz uważa, że sytuacji nie poprawiają tłumaczenia, że największe sieci handlowe płacą normalną cenę, a sprzedaż poniżej kosztów zakupu to suwerenna decyzją tych sieci.

- Monitoring cen detalicznych prowadzony przez Krajową Izbę Producentów Drobiu i Pasz dowodzi, że w niektórych momentach dwaj kluczowi dla naszego rynku detaliści sprzedają jaja kurze w cenach blisko o 50 procent niższych niż ceny, po których kupują jaja od producentów! Izba jest zadowolona, że konsumenci zyskali nieoczekiwany dostęp do bardzo tanich jaj, że sieci handlowe dotują swoich klientów jednak taka polityka cenowa rodzi również niestety wiele problemów dla producentów jaj – mówi Katarzyna Gawrońska.

Na domiar złego polscy producenci jaj muszą też stawić czoła podejrzeniom konsumentów, którzy uważają, że tak duże obniżki cen muszą wiązać się z obniżeniem jakości towaru, czy też z karmieniem kur paszami „podejrzanego pochodzenia lub niepełnowartościowymi”.

KIPDiP ocenia, że wielu kupujących jaja obawia się także, że niskie ceny wynikają z tego, że na naszym rynku sprzedawane są jaja, które sprowadzono do Polski z krajów o niższym standardzie higienicznym i dobrostanowym.

- Przyzwyczailiśmy się, że okresowo duże sieci handlowe sprzedają jaja konsumentom poniżej ceny ich hurtowego nabycia. Zwykle jednak dyskonto dla konsumentów wynosiło kilkanaście do dwudziestu procent. Obecnie, kiedy jaja sprzedawane są konsumentom zdecydowanie poniżej ceny ich wytworzenia, cała branża jest więcej niż zaniepokojona – relacjonuje obawy producentów Katarzyna Gawrońska. Dyrektorka KIPDiP podkreśla jednak, że branża produkcji i dystrybucji jaj nie chce się wtrącać w suwerenne decyzje swoich partnerów handlowych. – Jedyne, o co prosimy, to o zachowanie zdrowego rozsądku – podsumowuje Gawrońska.

Ceny jaj na Polskim rynku od dłuższego czasu wahają się od ok. 60 groszy za sztukę w dużych dyskontach do 1,50 zł za duże sztuki „prosto z kurnika” na straganach i targowiskach. Tymczasem jak podaje jeden z użytkowników platformy X, w największych polskich dyskontach, w tym w Biedronce można obecnie kupić opakowanie zawierające 10 sztuk już od 2,49 zł. Jedno jajo kurze można zatem nabyć za niecałe 25 groszy. Producentom jaj i mniejszym detalistom trudno jest zaakceptować taki sposób walki o klienta, który niewątpliwie ma wpływ na krajową produkcję jaj oraz na kondycję mniejszych detalistów.

(rpf) Źródło: KIPDiP, platforma X

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA