REKLAMA

Ceny świń – duże wzrosty!

Redakcja - Prawo i Finanse
15.02.2023
chat-icon 0

Podniesienie ceny o 12 eurocentów na tzw. dużej niemieckiej giełdzie VEZG w poprzednim notowaniu z 8 lutego oraz o 8 eurocentów 1 lutego 2023 roku, wywołało zadowolenie u hodowców po obu stronach Odry, tym bardziej, że była to już druga znaczna podwyżka pod rząd.

fot. Paweł Pąk
REKLAMA

Podniesienie ceny o 12 eurocentów na tzw. dużej niemieckiej giełdzie VEZG w poprzednim notowaniu z 8 lutego oraz o 8 eurocentów 1 lutego 2023 roku, wywołało zadowolenie u hodowców po obu stronach Odry, tym bardziej, że była to już druga znaczna podwyżka pod rząd.

W notowaniu z 15 lutego 2023 roku mamy do czynienia z kolejną podwyżką, która winduje cenę do 2,28 EURO, to kolejne 8 eurocentów więcej na każdym kilogramie. W przeliczeniu na złotówki mamy więc do czynienia z rekordową ceną wynoszącą 10,85 zł za kilogram WBC przy mięsności wynoszącej 57%. Łącznie podczas trzech ostatnich notowań na VEZG cena wzrosła o 28 eurocentów, co procentowo daje aż 14% wzrost w trzy tygodnie.

Jak zauważa Bartosz Czarniak z POLSUS, polskie zakłady mięsne również podnoszą stawki, kwoty rzędu 10,50 zł za klasę E nikogo już nie dziwią. - Świń brakuje i brakować będzie w najbliższym czasie – ocenia Czarniak.

Roczne wyniki uboju świń za 2022 rok były niższe niż w roku 2021 – podaje Eurostat (Urząd Statystyczny Unii Europejskiej). W ocenie Bartosza Czarniaka wynika to z mniejszego pogłowia świń zarówno w Polsce jak i w pozostałych krajach członkowskich Unii Europejskiej.

Efektem jest działanie koncernów takich jak między innymi Danish Crown, które postanowiły ograniczyć uboje w Essen (Niemcy) o 40% do maja 2023 roku, a w związku z tym zredukowane zostaje także zatrudnienie. To sposób dużych korporacji na ratowanie się przed nadmiernymi kosztami, bo kryzys, który dotykał hodowców i producentów przez ostanie 2 lata, powodując spadek pogłowia, odczuwają teraz zakłady, które muszą bić się o surowiec wśród tych, którzy na rynku jeszcze pozostali. Stąd obecne wzrosty cen tuczników i wydaje się, że ich koniec jeszcze nie nastąpił.

Malejące pogłowie zwierząt ma wpływ na sytuację producentów zbóż, bowiem przekłada się na  mniejsze zapotrzebowanie na pasze, a co za tym idzie rośnie podaż względem popytu, co wywoływać może kolejne obniżki zbóż, szczególnie paszowych.

(rpf) pp / Źródło: VEZG, POLSUS

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA