Sytuacja ta jest pokłosiem rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/429 z dnia 9 marca 2016 r. w sprawie przenośnych chorób zwierząt oraz zmieniające i uchylające niektóre akty w dziedzinie zdrowia.
Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nakłada na każdy podmiot utrzymujący zwierzęta lądowe (w tym drób) obowiązek rejestracji, jednak w drodze odstępstwa państwa członkowskie mają możliwość zwolnienia z obowiązku rejestracji niektórych podmiotów stwarzających nieistotne ryzyko dla zdrowia zwierząt lub zdrowia publicznego.
Do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w tej sprawie wystąpił zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych. - 8 lutego 2023 roku Prezes KRIR Wiktor Szmulewicz zwrócił się do Wicepremiera, inistra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Henryka Kowalczyka o pilną interwencję w zakresie przepisów ustawy z dnia 4 listopada 2022 r. o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt, wprowadzającej do polskiego porządku prawnego nowe przepisy Unii Europejskiej dotyczące identyfikacji i rejestracji zwierząt – informują izby rolnicze.
Czy jedna lub kilka sztuk kur trzymanych na własne potrzeby to „zakład drobiu”?
Prezes KRIR w piśmie do ministra nadmienił, że z obowiązku rejestracji zakładu drobiu w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa powinny zostać osoby utrzymujące drób przyzagrodowo, a wprowadzenie obowiązku rejestracji „zakładu drobiu” niezależnie od posiadanej liczby drobiu ocenił jako zaskakujące i absurdalne.
Szmulewicz powołał się też na rozporządzenie (UE) 2016/429, według którego określono kiedy wymagana jest rejestracji zakładów, w których utrzymywane są zwierzęta lądowe, w tym drób oraz na możliwość odstępstwa od tego obowiązku możliwego w przypadku zakładów stwarzających nieistotne ryzyko dla zdrowia zwierząt lub zdrowia publicznego.
Krajowa Rada Izb Rolniczych podsumowała swój wniosek podkreślając, że zwolnienie osób utrzymujących drób przyzagrodowo z tego obowiązku jest uzasadnione ze względu na fakt, że utrzymywanie drobiu w małych ilościach we własnych gospodarstwach rolnych czy przy domostwach nie stanowi zagrożenia dla zdrowia zwierząt ani zdrowia publicznego.
- Takie działania pozwolą na uwolnienie rolników od dodatkowych obciążeń administracyjnych i pozwolą skupić się na głównych działaniach związanych z prowadzeniem swoich gospodarstw – ocenia KRIR.
Osoby, które nie zastosowałyby się do rozporządzenia o rejestracji bez wyjątku każdej - nawet tej z jedną sztuką drobiu - hodowli musiałyby liczyć się z dużymi karami, bo wynoszącymi nawet 30-krotność średniej krajowej pensji.
Na szczęście widmo karania posiadaczy kilku sztuk drobiu zostanie zaniechane bowiem Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podjęło prace legislacyjne, w celu zastosowania procedury odstępstwa od przepisów unijnych w naszym kraju.
Drób utrzymywany na własne potrzeby
Osoby przeznaczające mięso drobiowe czy też jaja z własnej hodowli na swoje potrzeby mogą odetchnąć z ulgą bowiem będą one zwolnione z obowiązku rejestracji.
A samo Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi do czasu przyjęcia odpowiednich przepisów zaleca powstrzymanie się od rejestracji takiego drobiu.
- Osoby, które utrzymują drób na własne potrzeby, nie muszą go rejestrować u Powiatowego Lekarza Weterynarii ani w Krajowej Bazie Danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – informuje w komunikacie MRiRW.
(rpf) pp / Źródło: MRiRW