REKLAMA

Dopłaty bezpośrednie: polski rolnik dostaje mniej niż Niemiec, Grek czy Holender

Redakcja - Prawo i Finanse
31.08.2019
Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
1
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

Polski rolnik dostaje mniejsze dopłaty bezpośrednie niż rolnicy z większości innych krajów UE. Jesteśmy daleko w tyle za Belgami, Grekami, Maltańczykami czy Holendrami.Według wyliczeń, kwota płatności bezpośrednich w Polsce jest też niższa, niż unijna średnia, i to niemal o 9%.

fot. Paweł Pąk
REKLAMA

Polski rolnik dostaje mniejsze dopłaty bezpośrednie niż rolnicy z większości innych krajów UE. Jesteśmy daleko w tyle za Belgami, Grekami, Maltańczykami czy Holendrami. 

Według wyliczeń, kwota płatności bezpośrednich w Polsce jest też niższa, niż unijna średnia, i to niemal o 9%.

Jakie są różnice w płatnościach bezpośrednich pomiędzy Polską, a innymi krajami Unii Europejskiej? Co jakiś czas temat ten powraca przy okazji dyskusji o Wspólnej Polityce Rolnej i budżecie PROW na lata 2021-2027. Postanowiliśmy więc sprawdzić, jak duże są dysproporcje pomiędzy stawkami dopłat bezpośrednich w krajach unijnych i co może się zmienić w przyszłości.

Na początek trzeba podkreślić, że na wysokość dopłat bezpośrednich składa się kilka czynników. System wsparcia bezpośredniego obejmuje różne rodzaje pomocy, z których niektóre są dobrowolne dla państw członkowskich UE. Dodatkowo, kraje członkowskie mogą elastycznie finansować poszczególne formy wsparcia i ustalać warunki ich uzyskania. Stąd wysokość płatności bezpośrednich w poszczególnych krajach może się różnić.

Postanowiliśmy jednak sprawdzić, ile orientacyjnie dostają rolnicy w poszczególnych krajach. Dla celów porównawczych, wzięliśmy pod uwagę całkowitą kwotę środków przeznaczonych na wsparcie bezpośrednie dla rolników w danym państwie członkowskim UE podzieloną przez powierzchnię użytków rolnych.

Polskie dopłaty znacznie poniżej unijnej średniej

Według powyższych uproszczonych wyliczeń, średnia stawka płatności bezpośrednich w Polsce w 2018 roku wyniosła 240,10 EUR/ha. Porównywalne stawki mają Hiszpanie (240,28 EUR/ha), Szwedzi (241,04 EUR/ha), Słowacy (237, 72 EUR/ha) i Czesi (241,92 EUR/ha). 

W ten sposób, Polska znalazła się na 19. miejscu wśród europejskich krajów, jeśli chodzi o wysokość unijnych dopłat bezpośrednich. Za nami jest m.in. Bułgaria (211,11 EUR/ha), Portugalia (202,55 EUR/ha) i Rumunia (202,57 EUR/ha).

Warto też wymienić tutaj kraje, które dostają największe stawki dopłat bezpośrednich. Największe stawki dopłat w 2018 roku zgarną kolejno: Maltańczycy (649,76 EUR/ha), Grecy (551,50 EUR/ha) i Holendrzy (388,58 EUR/ha). Niemieccy rolnicy dostają 308 EUR/ha. 

Z kolei na najmniejsze płatności bezpośrednie mogą liczyć Litwini z dopłatami na poziomie 166,78 EUR/ha, Łotysze – 150,42 EUR/ha i Estończycy – 140,42 EUR/ha.

Według podobnych wyliczeń, unijna średnia będzie na poziomie 260,77 EUR/ha.

Oczywiście, wciąż posługujemy się uproszczonymi obliczeniami. Mimo to, jak podkreśla ministerstwo rolnictwa, obliczenia te nie są tak bardzo odbiegające od rzeczywistości.

- Zastosowanie jako miernika średniej stawki płatności bezpośrednich, choć jest pewnym uproszczeniem, jest uprawnione ze względu na to, że kwota płatności przyznanych poszczególnym rolnikom w dużym stopniu zależy od powierzchni gospodarstwa. Zależność ta nie jest jednak wprost proporcjonalna – osłabiają ją w szczególności płatności związane z produkcją, w tym wsparcie do zwierząt – argumentuje Dariusz Mamiński z biura prasowego resortu rolnictwa.

Przyszły budżet nie taki straszny, jak go malują?

Jak podaje Dariusz Mamiński z biura prasowego ministerstwa rolnictwa, zgodnie z propozycjami przedstawionymi przez Komisję Europejską dotyczącymi Wspólnej Polityki Rolnej po 2020 roku, Polsce z tytułu dopłat bezpośrednich przydzielono na lata 2021-2027 łącznie 21 432 mln euro (w cenach bieżących). Kwota ta jest o 1,3% wyższa od tej jaką Polska uzyskała w 2013 roku dla okresu 2014-2020.

Według analiz ministerstwa, Polska należy do jednego z dziesięciu krajów, w których płatności bezpośrednie się zwiększą. W grupie tej znalazły się także Chorwacja, Litwa, Łotwa, Estonia, Rumunia, Bułgaria, Portugalia, Słowacja i Grecja.

- Koperty państw bałtyckich zwiększą się od 18,7% (litewska) do 32,2% (łotewska), ale są to państwa mające najniższe płatności w UE i one najbardziej skorzystają ze sposobu „zbliżania” (konwergencji) płatności zaproponowanego przez KE – podkreśla Dariusz Mamiński. - Pozostałe państwa odnotują obniżenie kopert płatności bezpośrednich, a zmniejszenia te wyniosą od 1,6% w przypadku Hiszpanii do ponad 8,4% w przypadku Malty. Koperta Francji zmniejszy się o prawie 4,7%, Niemiec o prawie 5,2%, a Danii o 5,9% - dodaje.

(rpf) Renata Struzik

Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
1
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA