Związkowcy twierdzą, że nowelizacja nie zapewnia pomocnikom rolnika odpowiednich regulacji bezpieczeństwa i higieny pracy. Nie uwzględniono w niej żadnych ograniczeń np. odnośnie maksymalnego dźwigania przez takich pracowników. Nie przewidziano w niej też obowiązku zapewniania zabezpieczeń przy pracy np. z pestycydami.
Podstawą złożonej skargi jest niezgodność nowych przepisów z ramową dyrektywą BHP, która obowiązuje wszystkich pracodawców, także tych działających w rolnictwie. Polskie przepisy nakazują stosowanie norm ochronnych BHP do pracowników na etatach czy kontraktów cywilnoprawnych. Pomocników rolnika nie można zakwalifikować do żadnej z tych grup.
- Związkowcy chcą, aby pomocnicy rolników byli objęci pełnymi składkami na ubezpieczenia społeczne i godzinowymi stawkami wynagrodzenia. Biorąc jednak pod uwagę sytuację w rolnictwie i zasady wynagradzania za pracę przy zbiorach, nie ma takiej możliwości. (…) Liczę na to, że Komisja Europejska okaże się mądrzejsza i nie uwzględni skargi Solidarności – mówi dla Rzeczpospolitej Marian Sikora, przewodniczący Rady Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.
(rpf) Elżbieta Mikołajczyk / Źródło: rp.pl