REKLAMA

Idzie wiosna – czas na sprawdzenie rynien

Redakcja - Prawo i Finanse
26.02.2019
chat-icon 0

Jeśli uznaliśmy, że zima odchodzi i czas na wiosenne porządki – zacznijmy od góry: podnieśmy głowę i przyjrzyjmy się rynnie. Akurat mamy pretekst do pozimowej - jednej z dwóch, oprócz przedzimowej - corocznych kontroli systemu rynnowego.

fotolia
REKLAMA

Jeśli uznaliśmy, że zima odchodzi i czas na wiosenne porządki – zacznijmy od góry: podnieśmy głowę i przyjrzyjmy się rynnie. Akurat mamy pretekst do pozimowej - jednej z dwóch, oprócz przedzimowej - corocznych kontroli systemu rynnowego.

Rynien nie można lekceważyć. Jeśli ciekną, nie odkładajmy ich naprawy, bo narażamy się na uszkodzenia elewacji spowodowane zaciekami i zawilgoceniem. I nie ma co się łudzić, że jak nie będzie już śniegu i lodu na dachu, to rynny nie będą specjalnie potrzebne: mamy teraz czas  porywistych wiatrów i deszczy, które sprawią, że ściany suche nie będą.

- Kontrolę zacznijmy od przygotowania sprzętu, niezbyt skomplikowanego i na ogół już będącego pod ręką w domu – mówi Tomasz Madej, ekspert firmy Galeco, polskiego producenta systemów rynnowych. - W pracach na wysokości niezbędna będzie dobra i stabilna drabina. Niezastąpione okażą się również wąż ogrodowy i szczotka. Wystarczy zwykła, z krótkim trzonkiem, choć bardziej wymagający znajdą także specjalne modele do czyszczenia rynien z teleskopową rączką. Podczas wybierania odpowiednich narzędzi, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na rodzaj włosia. Rynien nie wolno pocierać ostrymi przedmiotami, gdyż te mogłyby uszkodzić ich powłokę.

Drugim krokiem będzie po prostu sprawdzenie stanu orynnowania – obejrzenie rynien, tam gdzie można to ich dotknięcie, naciśnięcie, by zobaczyć, czy nie są luźne.

- Zwróćmy szczególną uwagę na to, czy zsuwający się z dachu śnieg nie zerwał lub nie powyginał swoim ciężarem żadnego elementu systemu odwodnienia. W przypadku stwierdzenia uszkodzeń wezwijmy dekarza, który dokona wymiany nadwrężonego, lub zniszczonego fragmentu oraz sprawdzi stan materiału i łączeń.

Te ostatnie stanowią newralgiczny element systemu, gdyż przenoszą największe obciążenia. Ich uszkodzenia są najczęstszą przyczyną przeciekania rynien oraz tworzenia się zacieków na ścianach budynku – podkreśla Tomasz Madej.

- Kolejną czynnością będzie udrożnienie przepływu i oczyszczenie go z wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń. Możemy to zrobić samodzielnie, bez pomocy ze strony dekarza. Należy pamiętać, że ten zabieg konserwacyjny powinien odbyć się za pomocą miękkich przyrządów, takich jak np. gąbki, które nie uszkodzą powierzchni rynny.

Rynny należy oczyścić delikatnymi, posuwistymi ruchami, a następnie spłukać wodą o dużym ciśnieniu. W ten sposób pozbędziemy się zalegających resztek liści czy gałązek, a dodatkowo sprawdzimy szczelność całego systemu. Warto również zastanowić się nad zamontowaniem specjalnej siatki do rynien, która skutecznie zadba o ich drożność, a nam zaoszczędzi pracy.

Mówiąc o siatkach, dochodzimy do czwartego kroku: zabezpieczenia rynien. Sprawdzamy, czy dojrzymy  zarysowania i korozję. Rysy na zewnętrznych częściach rynien lub rur spustowych trzeba starannie oczyścić, a następnie pokryć warstwą zabezpieczającą, np. lakierem zaprawkowym. Jeżeli uszkodzeń jest wiele, warto rozważyć wymianę danego elementu systemu na nowy.

(rd) Paweł Okoński

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA