Lubelskie: wjechała w linę holowniczą między ciągnikiem a koparką
13 marca okazał się pechowy dla 30-latki z gm. Adamów, która kierując samochodem osobowym wjechała w stalową linę, która posłużyła do holowania koparki przez ciągnik rolniczy. Policjanci sprawdzają między innymi czy „hol” był zgodny z obowiązującymi przepisami.
13 marca okazał się pechowy dla 30-latki z gm. Adamów, która kierując samochodem osobowym wjechała w stalową linę, która posłużyła do holowania koparki przez ciągnik rolniczy. Policjanci sprawdzają między innymi czy „hol” był zgodny z obowiązującymi przepisami.
Do wydobycia poszkodowanej z uszkodzonego auta strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu. Kobietę z obrażeniami ciała przetransportowano do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Silny wiatr zerwał dach ze stodoły
Zdarzenia miało miejsce 13 marca br. ok. godziny 9.30 w Bystrzycy na drodze wojewódzkiej nr 808. Ze zgłoszenia, które wpłynęło na policję, wynikało, że samochód marki Opel Corsa uderzył w koparkę i że uszkodzone elementy nadwozia osobówki „uwięziły” kierującą we wnętrzu auta.
Ustalający okoliczności wypadku policjanci ustalili, że samochód marki Opel Corsa którym kierowała 30-latka z gminy Adamów najechał na stalową linę, za pomocą której ciągnik rolniczy holował koparko-ładowarkę, którą kierował 41-latek.
Pijany 59-latek wypadł z ciągnika rolniczego, który jechał dalej bez kierowcy…
Okazało się, że kierujący ciągnikiem 30-latek holując koparko-ładowarkę wyjechał na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej i w tym czasie kierująca oplem nie uderzyła w żaden z tych pojazdów, a najechała na „rozciągnięta” pomiędzy nimi stalową linę.
(rpf) pp / Lubelska Policja
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.