Wpadł pod własny ciągnik podczas prac polowych
Sezon prac polowych w pełni i niestety jak zawsze o tej porze roku odnotowujemy zwiększoną ilość wypadków przy pracy w gospodarstwach rolnych. Do wypadku doszło rankiem 2 lipca w Leszczach (gmina Niwiska).
Sezon prac polowych w pełni i niestety jak zawsze o tej porze roku odnotowujemy zwiększoną ilość wypadków przy pracy w gospodarstwach rolnych. Do wypadku doszło rankiem 2 lipca w Leszczach (gmina Niwiska).
Jak ustalili wstępnie pilcjanci, 50-letni mieszkaniec tej gminy wyjechał rano ciągnikiem kosić pole. Stojący w polu z włączonym silnikiem ciągnik bez kierowcy zaniepokoił sąsiada, który podbiegł do pojazdu i zauważył leżącego obok ciągnika mężczyznę. Natychmiast pobiegł wezwać pomoc.
Ciągnik spłonął podczas wykonywania prac sadowniczych
Na miejsce pojechały służby ratunkowe. Ranny 50-latek został przetransportowany helikopterem do szpitala. Jak ustalili policjanci mężczyzna prawdopodobnie wjechał ciągnikiem w rów i ratując się zeskokiem z pojazdu wpadł pod jedno z kół traktora.
Policjanci wykonali oględziny miejsca zdarzenia i ciągnika. Badanie stanu trzeźwości wykazało 0,8 promila alkoholu w organizmie 50-latka. Policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności tego zdarzenia.
Z trzema promilami alkoholu za kierownicą ciągnika
(rpf) pp / Źródło: KPP Kolbuszowa
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.