Pożar 80 bel słomy na Podlasiu. W gaszeniu pomagali policjanci z grupy „speed”
Szybka reakcja policjantów z podlaskiej grupy „speed” zapobiegła rozprzestrzenieniu się ognia na polu w Miodusach. Płonęły tam bele słomy, a w pobliżu znajdowały się budynki mieszkalne i gospodarcze. Dodatkowo wiał silny wiatr. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy, nie doszło do tragedii.
Szybka reakcja policjantów z podlaskiej grupy „speed” zapobiegła rozprzestrzenieniu się ognia na polu w Miodusach. Płonęły tam bele słomy, a w pobliżu znajdowały się budynki mieszkalne i gospodarcze. Dodatkowo wiał silny wiatr. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy, nie doszło do tragedii.
Policjanci z podlaskiej grupy „speed” jadąc drogą krajową numer 66 w kierunku Wysokiego Mazowieckiego, na wysokości miejscowości Miodusy, zauważyli na pobliskim polu słup dymu. Na miejscu okazało się, że na polu płoną bele słomy.
Pożar kurnika z 16,5 tys. kaczych piskląt
W pobliżu pożaru znajdowały się budynki mieszkalne i gospodarcze, a ogień szybko rozprzestrzeniał się na skutek silnie wiejącego wiatru. Słoma znajdowała się tuż przy drodze i w bezpośrednim sąsiedztwie pola kukurydzy.
Do czasu przybycia straży pożarnej policjanci podjęli działania mające na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się ognia. Niestety słomy nie udało się uratować, jednak ocalała uprawa kukurydzy i budynki.
Starcia podczas protestu rolników w Warszawie – bruk poleciał w stronę budynku Sejmu
(rpf) jp / Źródło: Podlaska Policja
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.