Miał ponad 4 promile! Policjanci łapali się za głowy
Miał ponad 4 promile i kierował ciągnikiem. – To rekord – mówili policjanci. Pijany na umór kierowca jazdę zakończył w rowie. Efektem tej jazdy jest tylko uszkodzony ciągnik, bo na szczęście w międzyczasie nie spotkał nikogo na swojej drodze. W przeciwnym razie zdarzenie mogło skończyć się tragicznie.
Miał ponad 4 promile i kierował ciągnikiem. – To rekord – mówili policjanci. Pijany na umór kierowca jazdę zakończył w rowie. Efektem tej jazdy jest tylko uszkodzony ciągnik, bo na szczęście w międzyczasie nie spotkał nikogo na swojej drodze. W przeciwnym razie zdarzenie mogło skończyć się tragicznie.
W niedzielę na trasie Zielona-Kuczbork na Mazowszu padł niechlubny rekord...Kierowca ciągnika miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie. Do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych na prostym odcinku drogi.
Z trzema promilami alkoholu za kierownicą ciągnika
Kierowca ursusa postanowił zjechać z drogi na pole, lecz wylądował w rowie. Kierujący ciągnikiem 41-latek po całym zdarzeniu... zasnął w rowie. Na miejscu nie udało się z nim nawiązać kontaktu. Czuć było wyraźny zapach alkoholu.
Z uwagi na podejrzenie upojenia alkoholowego 41-latka przewieziono do szpitala, gdzie została mu pobrana krew do badań. Jak się okazało mężczyzna miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie.
Pijany pojechał traktorkiem ogrodniczym do sklepu po butelkę wódki
Policjanci ustalili, że mieszkaniec gminy Kuczbork nie posiada również żadnej kategorii prawo jazdy. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, gdzie musiał najpierw wytrzeźwieć. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem.
(rpf) jp / Źródło: KPP Żuromin
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.