REKLAMA

Ile na warzywach i owocach zarabiają producenci żywności, pośrednicy i sieci handlowe

Redakcja - Prawo i Finanse
25.11.2019
chat-icon 0

W skrajnych przypadkach rolnik otrzymuje jedynie kilkanaście procent ceny na półce. To zarobek nieproporcjonalnie niski w porównaniu do włożonej pracy i ponoszonego ryzyka. Największe zyski czerpią zazwyczaj pośrednicy.

REKLAMA

W skrajnych przypadkach rolnik otrzymuje jedynie kilkanaście procent ceny na półce. To zarobek nieproporcjonalnie niski w porównaniu do włożonej pracy i ponoszonego ryzyka. Największe zyski czerpią zazwyczaj pośrednicy.

Z przeprowadzonego przez UOKiK pilotażowego badania wynika, że w większości przypadków między rolnikiem a sklepem występuje kilku pośredników, którzy mają znaczący wpływ na ostateczną cenę warzyw lub owoców oferowanych w sklepach. W przypadku jabłek zysk pośredników waha się od 10 do 77 proc., a sklepów od 9 do 27 proc. Z analiz UOKiK wynika jednocześnie, że w najgorszym przypadku sadownik zarobił zaledwie 14 proc. końcowej ceny jabłek. Zakładając, że – w momencie przeprowadzanego badania - kilogram owocu kosztował 2 zł oznacza to, że mogło się zdarzyć, iż rolnik zarobił zaledwie 28 groszy, mimo ponoszonych ryzyk i ogromnego nakładu pracy. Pozostałe wyniki przedstawiamy poniżej:

Maliny: Rolnicy otrzymali od 26 do 58 proc. ceny, którą płacił konsument. Pośrednicy od 10 do 42 proc., a sieci handlowe od 9 do 27 proc.

Wiśnie: Udział sprawdzonych sklepów w cenie na półce to od 25 do 68 proc. W przypadku rolników ten odsetek wahał się od 15 do 50 proc., a pośredników - od 17 do 26 proc.

Cebula: Zarobek producentów wynosił między 19 a 83 proc., pośredników od 43 do 52 proc., a sklepów od 7 do 35 proc.

Ziemniaki: Udział rolników w końcowej cenie wyniósł od 26 do 68 proc, a pośredników od 3 do 53 proc. Zarobek sklepów to od 7 do 36 proc. ceny na półce.

Buraki cukrowe: przedsiębiorca mógł wykorzystywać swoją przewagę negocjacyjną wobec dostawców buraków cukrowych – w niejasny sposób ustalać ceny oraz stosować zbyt długie terminy płatności. W przypadku ceny rolnicy znali tylko część stawki, jaką otrzymywali – tzw. cenę gwarantowaną. Nie mieli natomiast możliwości sprawdzenia, w jaki sposób wyliczana jest pozostała część należnych im pieniędzy.

Südzucker obliczał ją na podstawie ceny uzyskanej ze sprzedaży cukru w swoich zakładach w Europie. Ta stawka zatwierdzana była przez wspólną komisję koncernu Südzucker i niemieckich plantatorów. Te ustalenia były wiążące dla polskich rolników, którzy nie mieli wpływu na kształtowanie ceny, a nawet możliwości weryfikacji obliczeń.

(rpf) jp / Źródło: UOKiK

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA