Na podwójnym gazie wracał ciągnikiem z grzybobrania
Bez uprawnień do prowadzenia ciągnika rolniczego za to z 4 promilami alkoholu w organizmie 52-letni mężczyzna wjechał pojazdem do rowu. Jak powiedział policjantom, wracał z grzybobrania. Po grzybach nie było jednak śladu, a jedynie wyraźnie wyczuwalna woń alkoholu.
Bez uprawnień do prowadzenia ciągnika rolniczego za to z 4 promilami alkoholu w organizmie 52-letni mężczyzna wjechał pojazdem do rowu. Jak powiedział policjantom, wracał z grzybobrania. Po grzybach nie było jednak śladu, a jedynie wyraźnie wyczuwalna woń alkoholu.
We wtorek 15 września br. po godz. 20.00 policja otrzymała informację o zdarzeniu drogowym na trasie Drygały–Ełk w gminie Biała Piska (warmińsko-mazurskie). Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, że ciągnik rolniczy zjechał do przydrożnego rowu, a traktorzysta prawdopodobnie jest pod działaniem alkoholu.
Z trzema promilami alkoholu za kierownicą ciągnika
We wskazanym miejscu funkcjonariusze zauważyli w rowie ciągnik rolniczy, który był przewrócony na prawy bok. Za kierownicą siedział mężczyzna, od którego wyraźnie czuć było alkohol. Traktorzysta nie był w stanie samodzielnie wyjść z ciągnika. Policjanci mieli problem, aby nawiązać z nim logiczną rozmowę i wyjaśnić, co się właściwie stało.
Funkcjonariusze ustalili, że kierowcą jest 52-letni mieszkaniec pobliskiej miejscowości. Mężczyzna ten nie posiadał uprawnień do kierowania ciągnikiem. Policjanci sprawdzili jego stan trzeźwości. Badanie wykazało blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Traktorzysta powiedział policjantom, że wcześniej pił alkohol po czym pojechał ciągnikiem do lasu na grzyby.
Pijany pojechał traktorkiem ogrodniczym do sklepu po butelkę wódki
(rpf) jp / Źródło: KWP Olszyn
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.