REKLAMA

ASF szerzy się w Europie. Coraz trudniejsza sytuacja producentów trzody chlewnej

Redakcja - Prawo i Finanse
23.09.2020
Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

– Dopiero, gdy uznamy, że ASF jest chorobą wspólną dla całej Unii Europejskiej i że cała wspólnota musi ponieść odpowiedzialność za jej zwalczanie i skutki gospodarcze, można będzie myśleć o przełomie w jej zlikwidowaniu – mówił minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski podczas posiedzenia Rady Ministrów ds. rolnictwa w Brukseli.

fotolia
REKLAMA

 – Dopiero, gdy uznamy, że ASF jest chorobą wspólną dla całej Unii Europejskiej i że cała wspólnota musi ponieść odpowiedzialność za jej zwalczanie i skutki gospodarcze, można będzie myśleć o przełomie w jej zlikwidowaniu – mówił minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski podczas posiedzenia Rady Ministrów ds. rolnictwa w Brukseli.

W Brukseli podczas posiedzenia Rady Ministrów ds. rolnictwa (AGRIFISH), na wniosek delegacji Czech oraz Niemiec, ministrowie omawiali temat afrykańskiego pomoru świń w związku z pojawieniem się pierwszych przypadków tej choroby u dzików w Niemczech. Minister Ardanowski przypomniał, że afrykański pomór świń od kilku lat powoduje problemy na rynku wieprzowiny, skutkując w wymiarze ekonomicznym stratami o znacznych rozmiarach w państwach członkowskich UE.

Szef polskiego resortu rolnictwa wskazał, że konieczna jest większa aktywność Komisji Europejskiej w rozmowach z głównymi partnerami handlowymi Unii Europejskiej, takimi jak Chiny, Japonia i Korea Płd, żeby w przypadku chorób zwierzęcych akceptowały one europejskie rozwiązania dotyczące regionalizacji. To właśnie brak uznawania regionalizacji przez państwa azjatyckie jest dużym problemem dla całej Europy.

Mamy w tym roku sporą i stale wzrastającą nadwyżkę produkcji nad popytem na mięso wieprzowe. Głównym odbiorcą tej nadwyżki były właśnie kraje azjatyckie, a źródłem dostaw Niemcy. Po wykryciu pierwszych przypadków ASF w Niemczech i wstrzymaniu importu, ceny mięsa na małej giełdzie niemieckiej spadły do poziomu, którego już dawno nie notowano. Zaczęły również spadać po raz kolejny ceny tuczników w Polsce.

Rozszerzający się zasięg występowania ASF na terenie UE, jak również towarzyszące temu utrudnienia w handlu wieprzowiną z krajami trzecimi, skutkują niełatwą sytuacją unijnych producentów świń. – Polska wielokrotnie zwracała uwagę na ciężką sytuację producentów, przetwórców i eksporterów wieprzowiny, dlatego wnioskuję o pilne wsparcie dla tego sektora podkreślił polski minister.

Przed producentami trzody chlewnej kolejny okres niepewności i ryzyka cenowego. Wzorem lat ubiegłych nadwyżka produkcji może trafić do zakładów w Polsce, co spowoduje dalszy spadek cen oraz ich zamrożenie na niskim poziomie.

Aktualnie producenci trzody chlewnej nie specjalnie mogą liczyć na szczególne wsparcie Komisji Europejskiej, która nie stosuje dopłat do prywatnego przechowywania mięsa wieprzowego, tak jak czyni to w przypadku wołowiny czy jagnięciny.

Wydaje się, że wszystko w rękach Niemców i Chińczyków. Niemcy z pewnością zrobią wszystko, aby wrócić na chiński rynek. W tej chwili trwa tam budowa ogrodzeń oraz poszukiwanie martwych dzików. Być może uda się Niemcom wprowadzić zasadę regionalizacji, tak jak jest to w przypadku Francji, gdzie przypadek ASF eliminuje z eksportu określony region, a nie cały kraj.

(rpf) jp / Źródło: MRiRW/WIR

Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA