REKLAMA

Poważne konsekwencje „ręcznej naprawy” podczas pracy sieczkarni

Redakcja - Prawo i Finanse
26.09.2020
Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

21 września 2020 roku 32-letni mężczyzna z gminy Stężyca (woj. lubelskie, pow. rycki) podczas koszenia kukurydzy postanowił ręcznie usunąć zator, który unieruchomił sieczkarnię. Niestety efektem „naprawy” jest uszkodzona poważnie dłoń rolnika.

fot. Lubelska Policja
REKLAMA

21 września 2020 roku 32-letni mężczyzna z gminy Stężyca (woj. lubelskie, pow. rycki) podczas koszenia kukurydzy postanowił ręcznie usunąć zator, który unieruchomił sieczkarnię. Niestety efektem „naprawy” jest uszkodzona poważnie dłoń rolnika.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że do zdarzenia doszło w poniedziałkowe przedpołudnie na terenie jednej z miejscowości znajdującej się w gminie Stężyca. Pokrzywdzony mężczyzna kosił kombajnem kukurydzę. W pewnym monecie maszyna została unieruchomiona gdyż zapchały się elementy tnące.

Bębny tnące które nie zdążyły się jeszcze zatrzymać, poważnie raniły dłoń rolnika, który został przetransportowany do szpitala w Puławach.

Wraz z policją apelujemy o ostrożność podczas obsługi maszyn i urządzeń rolniczych. Chwila nieuwagi, zmęczenie i nieprzestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa podczas wykonywania rutynowych i z pozoru prostych czynności może skończyć się tragicznie.

(rpf) kp / Źródło: Lubelska Policja

Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA