REKLAMA

Rolnicy protestują, a minister Grzegorz Puda podtrzymuje stanowisko w sprawie „Piątki Kaczyńskiego”

Redakcja - Prawo i Finanse
08.10.2020
chat-icon 0

Dziś, w czwartek 8 października, gościem porannego programu „Sygnały Dnia” na antenie radiowej Jedynki był nowy minister rolnictwa i rozwoju wsi Grzegorz Puda. Rozmowa dotyczyła kontrowersyjnej ustawy o ochronie zwierząt, którą rząd chce wprowadzić. Co usłyszeli dziś słuchacze z ust szefa resortu rolnictwa?

REKLAMA

Dziś, w czwartek 8 października, gościem porannego programu „Sygnały Dnia” na antenie radiowej Jedynki był nowy minister rolnictwa i rozwoju wsi Grzegorz Puda. Rozmowa dotyczyła kontrowersyjnej ustawy o ochronie zwierząt, którą rząd chce wprowadzić. Co usłyszeli dziś słuchacze z ust szefa resortu rolnictwa?

Redaktor Krzysztof Świątek zapytał ministra Grzegorza Pudę między innymi o zapis w procedowanej ustawie dotyczący zakazu uboju rytualnego – to głównie o odrzucenie tego przepisu postulują rolnicy. Minister Puda uważa, że sam eksport nie polega tylko i wyłącznie na uboju rytualnym. Jego zdaniem istotne jest, by umożliwić rolnikom funkcjonowanie, jednak niekoniecznie na takich zasadach, jak dotychczas, czyli nie w ramach uboju rytualnego.

Jak podkreślił minister, ten ubój polega na tym, że zwierzęta bardzo cierpią, a ze względów ekonomicznych nie ma danych, które by wskazywały bezpośrednio na to, że ilość tych zwierząt, która jest sprzedawana, ilość wołowiny, która jest sprzedawana w krajach europejskich czy też w krajach, do których ten eksport jest wysyłany, jest tak duża ze względów na potrzeby religijne. Ministra nie przekonują dane, według których wartość eksportu mięsa z uboju rytualnego w bieżącym roku może przekroczyć nawet 20 mld zł.

Z czego zatem rolnicy mają czerpać dochody, skoro w tej chwili ubój religijny bydła i drobiu jest jedną z niewielu opłacalnych działalności w rolnictwie? Jak słusznie zauważył redaktor Krzysztof Świątek, przytaczając słowa ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego, Polska nigdy nie będzie wielkim eksporterem zbóż ani rzepaku, buraki cukrowe są wypierane przez trzcinę, a mleka w Europie mamy nadprodukcję. Wydaje się, że tylko ubój halal i koszer stanowi szansę dla polskiego rolnictwa.

Minister Puda: To nie jest tak z pewnością, że w momencie, kiedy zabraniamy uboju rytualnego, czyli uboju opartego na zabijaniu zwierząt bez ich uprzedniego ogłuszenia, zmieni się to aż na tyle, na ile to jest cały czas przedstawiane, to znaczy jest przedstawiana ilość wołowiny czy drobiu, która jest eksportowana, ale nie mamy danych, jak to wpłynie na rynek zagraniczny, ponieważ takich danych ani w Ministerstwie, ani w Ministerstwie Finansów po prostu nie ma. Możemy tylko dyskutować o tym, ile wołowiny czy drobiu jest eksportowanych w sumie. Ale tych potrzeb religijnych w tamtych krajach po prostu nie jesteśmy w stanie określić, jeżeli chodzi o same liczby. Nie jest to tak duży problem, jak ktoś próbuje nam cały czas wmówić.

W jakim kształcie ostatecznie ustawa o ochronie zwierząt wejdzie w życie? W tej chwili prace nad „Piątką dla zwierząt” trwają w Senacie. Na 13 października rolnicy planują kolejny protest, tym razem w Warszawie.

(rpf) jp / Źródło: Jedynka Polskie Radio, program „Sygnały Dnia”

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA