Podpalił rolnikowi stodołę. Straty to ponad 220 tys. zł
Na skutek podpalenia doszczętnie spłonęła stodoła, a wraz z nią maszyny rolnicze, siano i drewno na opał. Zatrzymany podpalacz dokładnie opisał schemat swojego działania, jednak nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego to zrobił.
Na skutek podpalenia doszczętnie spłonęła stodoła, a wraz z nią maszyny rolnicze, siano i drewno na opał. Zatrzymany podpalacz dokładnie opisał schemat swojego działania, jednak nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego to zrobił.
Na początku grudnia br. w nocy mieszkańców Jastrzębi w powiecie tarnowskim (województwo małopolskie) obudziła łuna pożaru oraz strażackie syreny. Gdy przyjechała straż, w ogniu stała już cała drewniana konstrukcja stodoły wraz z przyległymi zabudowaniami.
Pożar kurnika z 16,5 tys. kaczych piskląt
Na miejscu pojawili się też policjanci z Komisariatu Policji w Ciężkowicach. Ich zadaniem było ustalenie okoliczności, świadków oraz danych co do strat materialnych, jak również faktu czy nie doszło do zagrożenia życia i zdrowia mieszkańców. Po ugaszeniu pożaru, okazało się, że przyczyną może być podpalenie.
- W związku z tym, policjanci rozpoczęli ustalanie sprawcy tego pożaru. Wiedza oraz doświadczenie w pracy w tym rejonie pozwoliła na zatrzymanie 44-letniego mieszkańca gminy, już kilkadziesiąt minut po zdarzeniu. Mężczyzna, jak się okazało, podpalił stodołę oblewając ją substancją łatwopalną. Podczas rozmowy z policjantami nie potrafił do końca powiedzieć, dlaczego to zrobił, opisał to jednak dokładnie i ze szczegółami. W wyniku pożaru spłonęła stodoła wraz z będącymi wewnątrz maszynami rolniczymi, sianem, drewnem na opał oraz budynek gospodarczy - informuje małopolska policja.
Z pożarem suszarni kukurydzy walczyło siedem zastępów strażaków
Mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia mienia znacznej wartości, tj. ponad 220 tysięcy złotych, za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawca został doprowadzony do tarnowskiej prokuratury, a następnie do sądu. Ten przychylając się do wniosku prokuratury o zastosowanie środka izolacyjnego, zastosował wczoraj wobec podejrzanego 3-miesięczne, tymczasowe aresztowanie. 44-latek został umieszczony w Zakładzie Karnym w Krakowie, a śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Tarnowie.
(rpf) jp / Źródło: Małopolska Policja
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.