Uprawiał pole cudzym ciągnikiem
Pewien „rolnik z przypadku” postanowił pożyczyć stojący przed cudzą posesją ciągnik z podpiętym agregatem w celu uprawy swojego pola. Jak tłumaczył później policji, zrobił to dlatego, bo jego pole jako jedyne w okolicy było nieprzygotowane do zasiewu.
Pewien „rolnik z przypadku” postanowił pożyczyć stojący przed cudzą posesją ciągnik z podpiętym agregatem w celu uprawy swojego pola. Jak tłumaczył później policji, zrobił to dlatego, bo jego pole jako jedyne w okolicy było nieprzygotowane do zasiewu.
Starcia podczas protestu rolników w Warszawie – bruk poleciał w stronę budynku Sejmu
Będący na miejscu pokrzywdzony poinformował, że w przerwie od pracy, na kilka minut zostawił swój ciągnik z podpiętą maszyną rolniczą przed posesją. Po powrocie na miejsce zamiast ciągnika zastał jedynie rower. Natychmiast powiadomił pińczowskich policjantów i sam zaczął szukać swojej własności. Jak się wkrótce okazało ciągnik pracował na pobliskim polu. Tam też kierujący nim 25-latek został zatrzymany.
Zimowa wpadka kombajnu w Koninie
Po wytrzeźwieniu mężczyzna przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów. Informował, że gdy zobaczył ciągnik z podpiętym do niego agregatem postanowił udać się nim na swoje pole, które w całej okolicy jako jedyne było nieprzygotowane do zasiewu. Skorzystał więc z okazji i „pożyczył” sprzęt, który dość szybko został mu jednak odebrany.
Za ten pomysł i jego realizację prokurator zastosował wczoraj wobec „rolnika z przypadku” środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego. Za krótkotrwałe użycie pojazdu i kierowanie w stanie nietrzeźwości przy jednoczesnym zakazie prowadzenia pojazdów grozi 25-latkowi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(rpf) jp / Źródło: Policja Świętokrzyska
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.