REKLAMA

70-latek przewoził dzieci w łyżce ładowacza. Nie żyje 5-latek

Redakcja - Prawo i Finanse
11.09.2021
chat-icon 0

fotografia ilustarcyjna

To jest taki wypadek o którym nie chcielibyśmy pisać, bo nie chcielibyśmy aby się w ogóle wydarzył. Niestety fakty są takie, że 70-latek przewoził dzieci (prawdopodobnie ich dziadek) w łyżce ładwacza.

fot. Adobe Stock
REKLAMA
fotografia ilustarcyjna[/caption]

To jest taki wypadek o którym nie chcielibyśmy pisać, bo nie chcielibyśmy aby się w ogóle wydarzył. Niestety fakty są takie, że 70-latek przewoził dzieci (prawdopodobnie ich dziadek) w łyżce ładwacza.

Może była to forma zabawy, może na pomysł wpadł mężczyzna, a może poprosiły o to dzieci. To nieistotne, to osoba dorosła odpowiada za opiekę nad niepełnoletnimi i za ich bezpieczeństwo. Niestety tym razem skończyło się wielką tragedią, bowiem nie żyje 5-latek, który wypadł wraz z drugim 6-letnim chłopcem z łyżki ładowacza. Niestety upadek okazał się śmiertelny, nie pomogła reanimacja przeprowadzona na miejscu zdarzenia. Do szpitala trafił drugi z chłopców w wieku 6-lat.

To tragiczne w skutkach zdarzenia miało miejsce tuż przed godziną 16:00 w dniu 7 września 2021 roku w miejscowości Zagórze (województwo mazowieckie, powiat przysuski, gmina Wieniawa).

Wczoraj w miejscowości Zagórze doszło do tragicznego wypadku. Dwoje dzieci wypadło z łyżki ładowacza ciągnika rolniczego, w którym były przewożone przez 70-letniego mężczyznę. Niestety pomimo reanimacji 5-latek zmarł. Drugi 6-letni chłopiec został przewieziony do szpitala. Policjanci apelują o ostrożność.

Wczoraj przed godziną 16 w miejscowości Zagórze w powiecie przysuskim, na prywatnej posesji 70-letni mężczyzna kierujący ciągnikiem rolniczym przewoził w łyżce ładowacza, która znajdowała się z przodu ciągnika, dzieci w wieku 5 i 6 lat. W pewnym momencie dzieci wypadły z łyżki i na skutek zdarzenia 5-letni chłopiec pomimo reanimacji zmarł. Natomiast drugi 6-letni chłopiec z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.

Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna kieujący ciągnikiem był trzeźwy. Teraz funkjonariusze policji pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności tego tragicznego zdarzenia.

Wraz z policją przypominamy, że podwórze gospodarstwa rolnego jest codziennym miejscem pracy rolnika, to właśnie tam jednocześnie koncentrują się często zabawy dzieci i życie rodzinne. W trakcie zabawy często dochodzi do upadków z drabiny, pogryzienia przez zwierzęta, skaleczenia, oparzenia, porażenia prądem, zatrucia środkami ochrony roślin. Zdarza się również, że dzieci wchodzą na maszyny rolnicze. A to już krótka droga do nieszczęśliwego zdarzenia.

Pamiętajmy, że korzystanie z pojazdów i urządzeń rolniczych nie zwalnia nas od należytej opieki nad dziećmi. Najmłodsi nie powinni pomagać, czy przebywać w okolicznościach, które mogą zagrażać ich życiu i zdrowiu. Chrońmy dzieci przed niebezpiecznymi zabawami przy maszynach rolniczych. Od naszej odpowiedzialności zależy życie innych.

- Od początku roku na Mazowszu doszło do 10 zdarzeń w gospodarstwach z udziałem osób i maszyn rolniczych. - informuje Zespół Prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu

(rpf) pp / Żródło: Zespół Prasowy KWP zs. w Radomiu/NC/KK

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA