Agrounia zablokowała tory na Podkarpaciu. Kołodziejczak: Nie wyjedzie stąd ani jedna tona nawozu!
Michał Kołodziejczak lider AGROunii stoi na wagonie pociągu wywożącego nawozy z Polski na Ukrainę
Agrounia zablokowała tory w Woli Baranowskiej w województwie podkarpackim, skąd wyjeżdżają transporty nawozów na Ukrainę. Protest jest sprzeciwem wobec coraz wyższych cen nawozów oraz problemów z ich dostępnością.
Agrounia zablokowała tory w Woli Baranowskiej w województwie podkarpackim, skąd wyjeżdżają transporty nawozów na Ukrainę. Protest jest sprzeciwem wobec coraz wyższych cen nawozów oraz problemów z ich dostępnością.
Grupa Azoty: Szacunkowe poziomy produkcji w marcu
Blokada torów przy największej bazie przeładunkowej na Podkarpaciu ma na celu uniemożliwić transport polskiego nawozu na Ukrainę. Jak czytamy w komunikacie Agrounii, „właśnie dziś, gdy polskim rolnikom ich brakuje lub muszą je kupować za gigantyczne ceny. Od kilku tygodni ceny mocznika, saletry czy polifoski szaleją. Rząd, spółki Skarbu Państwa nie robią nic, by naprawić sytuację.
Bierność rządu oraz brak długookresowej strategii spółek Skarbu Państwa doprowadza nas do ruiny. Jednak oprócz tego, że codziennie upadają setki gospodarstw rolnych, a ludzie tracą pracę i majątki to na tej sytuacji ucierpią wszyscy Polacy”.Ceny nawozów nieustannie pną się w górę od wiosny, do tego są coraz większe problemy z podażą. Dziś sytuacja na rynku nawozów jest już na tyle trudna, że rolników albo nie stać na dokarmianie swoich roślin, albo nie są w stanie kupić nawozów, bo ich po prostu nie ma. Wszystko to zbiegło się z czasem jesiennych siewów, kiedy zapotrzebowanie na nawozy jest ogromne.
1,5 mln zł kary za wprowadzenie na polski rynek zafałszowanych artykułów rolno-spożywczych sprowadzonych z Ukrainy
- Podczas gdy europejskie rynki wstrzymały produkcję, by zachować gaz dla swoich obywateli, nasi wykorzystują go na potęgę i co najgorsze sprzedają za granicę. Gdy surowców na rynkach zabraknie, Europa będzie miała i gaz i nasze, polskie nawozy, a my zostaniemy z niczym - mówi Michał Kołodziejczak.
Konsekwencją tego stanu rzeczy będzie jeszcze niższa opłacalność produkcji i jeszcze większa drożyzna na sklepowych półkach – bo brak nawożenia równa się niższe plony.
(rpf) jp / Źródło: Komunikat prasowy Agrounii
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.