REKLAMA

Mając cztery promile spowodowali kolizję z ciągnikiem rolniczym i uciekł

Redakcja - Prawo i Finanse
22.11.2021
Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

Po alkoholu lepiej nie wsiadać za kółko, teoretycznie wie o tym każdy. Niestety, nieustannie mimo wielu apeli i nawoływań, aby nie prowadzić pojazdów pod wpływem alkoholu, zdarzają się informacje o zatrzymanych kierowcach z promilami.

fot. KPP w Parczewie
REKLAMA

Po alkoholu lepiej nie wsiadać za kółko, teoretycznie wie o tym każdy. Niestety, nieustannie mimo wielu apeli i nawoływań, aby nie prowadzić pojazdów pod wpływem alkoholu, zdarzają się informacje o zatrzymanych kierowcach z promilami.

Nie zawsze udaje się zatrzymać osobę jadącą pod wpływem alkoholu zanim doprowadzi do niebezpiecznego zdarzenia drogowego. Tym razem był pijany kierowca i jego syn (również pod wpływem alkoholu), wypadek, ucieczka z miejsca zdarzenia, a nawet wątek komiczny. Bowiem starszego z mężczyzn policjanci musieli wyciągnąć spod łózka, gdzie się ukrył.

Sytuacja o której piszemy miała miejsce 22 listopada 2021 roku w miejscowości Kolano (województwo lubelskie, powiat parczewski, gmina Jabłoń). Prowadzący samochód marki Land Rover 61-latek w towarzystwie 31-letniego syna, spowodował kolizję z ciągnikiem rolniczym, po czym uciekli z miejsca zdarzenia.

Jak ustalili później przybyli na miejsce kolizji policjanci, w wyniku nieprawidłowego manewru wymijania najechał na ciągnik rolniczy, a następnie uciekł w kierunku miejscowości Puchowa Góra. Z relacji zgłaszającego wynikało, że w pojeździe znajdowało się dwóch mężczyzn. Kierującym był mężczyzna, który bezpośrednio po zdarzeniu porzucił pojazd i uciekł pieszo w przeciwnym do zdarzenia kierunku.

Młodszy z nich został zatrzymany przez skierowanych na miejsce funkcjonariuszy po pościgu, w momencie kiedy próbował wbiec do swojego domu. Mundurowi po chwili usłyszeli dziwny hałas wydobywający się z pomieszczenia obok. To ojciec 31-latka, którego policjanci wyciągnęli spod łóżka, pod które próbował się wcisnąć. Mimo, że w kieszeni 61-latka policjanci znaleźli kluczyki od pojazdu, obydwaj pijani mężczyźni wzajemnie oskarżali się o kierowanie autem. Byli kompletnie pijani, a logiczny kontakt z nimi był utrudniony.  Obaj mają też aktywne zakazy prowadzenia pojazdów. Zostali zatrzymani do wytrzeźwienia, po którym możliwe było ich przesłuchanie.

- Badanie wykazało, że w organizmie 31- latka było blisko 3,5 promila alkoholu zaś 61- latka blisko 4 promile. W policyjnych bazach obaj posiadają aktywne zakazy prowadzenia pojazdów! W wyniku kolizji zgłaszający oszacował wartość uszkodzonego ciągnika na kwotę około 7 tysięcy złotych – starszy sierżant Ewelina Semeniuk z Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.

Sprawa będzie miała swój finał w sądzie, a za przestępstwo, którego dopuścił się kierujący,  kodeks karny przewiduje, nawet do 5 lat pozbawienia wolności i wysoką grzywnę pieniężną w wysokości nie mniejszej niż 10 000 złotych świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.

(rpf) Paweł Pąk / Źródło: KPP w Parczewie

Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA