Trzoda chlewna: Pomimo podwyżek nadal brak opłacalności hodowli
Czy w Polsce wreszcie wróci opłacalność hodowli trzody?
Półtora miesiąca trwał zastój cen trzody chlewnej, zarówno na rynku niemieckim (tzw. duża giełda VEZG), jak i w Polsce, gdzie dopiero w połowie czerwca można było zaobserwować niewielki ruch w górę.
Półtora miesiąca trwał zastój cen trzody chlewnej, zarówno na rynku niemieckim (tzw. duża giełda VEZG), jak i w Polsce, gdzie dopiero w połowie czerwca można było zaobserwować niewielki ruch w górę.
Na dużej giełdzie VEZG w ostatnim tygodniu odnotowano podwyżkę o 5 centów, tym samym na niemieckim rynku minimalna cena wynosi 1,85 eur, czyli 8,62 zł za kilogram tuszy w klasie E (o mięsności wynoszącej 57%).
Stabilizacja cen tucznika na VEZG
Aktualne ceny świń w Polsce
W Polsce podwyżki pojawiły się już wcześniej, więc obecnie w ślad za zachodnim rynkiem na rynku krajowym mamy do czynienia z cenami wyższymi od 15 do 20 groszy, oficjalne cenniki oferują kwotę 8,75 zł za kg, co jest wartością wyższą od zeszłego tygodnia o 15 do 20 groszy. Wyższe ceny w skupach w Polsce niż za Odrą są spowodowane niezwykle niską podażą świń na rynku i ogromnych kosztów transportu, które utrudniają import półtusz.
- Cóż się dziwić, że świń brakuje, jak podaje się, że od początku roku codziennie ubywało około ćwierć tysięca chlewni?!... obawiam się że obecna podwyżka nie poprawi tego trendu i nadal ten spadek będzie się powiększał. Pytanie zasadnicze na chwile obecną jest następujące, czy podwyżki zagościły u nas na dłużej, czy też jest to jednorazowy przypadek? Z informacji jakie posiadam, sonduję, że podwyżki jeszcze nastąpią – mówi Bartosz Czarniak z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS.
Jak długo trwa ciąża u świni?
Czarniak dodaje, że problem wynika z załamania opłacalności produkcji świń z którym boryka się cała Unia Europejska – to nie tylko Polska i Niemcy. Przykładem dobrze obrazującym dużą skalę kryzysu jest Hiszpania, gdzie na problem składają się głównie dwa czynniki: Pierwszy to problem z zaopatrzeniem w surowce do produkcji pasz, których dużym dostawcą była Ukraina, obecnie import z tego źródła jest niemożliwy ze względu na rosyjską agresję.
Drugi to PRRS w hiszpańskich chlewniach, mocno ograniczający skuteczność kryć, czego efektem jest zmniejszenie produkcji. W Europie mamy do czynienia z popytem na stałym poziomie, jednak duży wpływ na zmianę może mieć nagłe zmniejszenie podaży mimo słabszego eksportu unijnej wieprzowiny do krajów trzecich. Te czynniki powodują, że mięsa i tuczników zaczyna powoli brakować, a ten mechanizm wpływa zazwyczaj na podwyżki.
Wraca jednak pytanie czy w Polsce wreszcie wróci opłacalność hodowli trzody
- Mamy poważny kryzys w produkcji wieprzowiny w Polsce, a politycy i urzędnicy, pomimo doraźnych programów i proponowanych zmian w podejściu do produkcji, czy też w przedstawianych dopłatach dobrostanowych nie mają realnego pomysłu na poprawę sytuacji w branży, która z dnia na dzień jest coraz gorsza... Niestety, moim zdaniem, na dzień dzisiejszy w Naszym kraju nie robi się nic konkretnego, co pozwoliłoby zahamowanie spadek produkcji, hodowli świń w Polsce – podsumowuje Bartosz Czarniak.
(rpf) pp / Źródło: POLSUS
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.