REKLAMA

Trzoda chlewna: Pomimo podwyżek nadal brak opłacalności hodowli

Redakcja - Prawo i Finanse
26.06.2022
Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

Czy w Polsce wreszcie wróci opłacalność hodowli trzody?

Półtora miesiąca trwał zastój cen trzody chlewnej, zarówno na rynku niemieckim (tzw. duża giełda VEZG), jak i w Polsce, gdzie dopiero w połowie czerwca można było zaobserwować niewielki ruch w górę.

REKLAMA
Czy w Polsce wreszcie wróci opłacalność hodowli trzody?[/caption]

Półtora miesiąca trwał zastój cen trzody chlewnej, zarówno na rynku niemieckim (tzw. duża giełda VEZG), jak i w Polsce, gdzie dopiero w połowie czerwca można było zaobserwować niewielki ruch w górę.

Na dużej giełdzie VEZG w ostatnim tygodniu odnotowano podwyżkę o 5 centów, tym samym na niemieckim rynku minimalna cena wynosi 1,85 eur, czyli 8,62 zł za kilogram tuszy w klasie E (o mięsności wynoszącej 57%).

Aktualne ceny świń w Polsce

W Polsce podwyżki pojawiły się już wcześniej, więc obecnie w ślad za zachodnim rynkiem na rynku krajowym mamy do czynienia z cenami wyższymi od 15 do 20 groszy, oficjalne cenniki oferują kwotę 8,75 zł za kg, co jest wartością wyższą od zeszłego tygodnia o 15 do 20 groszy. Wyższe ceny w skupach w Polsce niż za Odrą są spowodowane niezwykle niską podażą świń na rynku i ogromnych kosztów transportu, które utrudniają import półtusz.

- Cóż się dziwić, że świń brakuje, jak podaje się, że od początku roku codziennie ubywało około ćwierć tysięca chlewni?!... obawiam się że obecna podwyżka nie poprawi tego trendu i nadal ten spadek będzie się powiększał. Pytanie zasadnicze na chwile obecną jest następujące, czy podwyżki zagościły u nas na dłużej, czy też jest to jednorazowy przypadek? Z informacji jakie posiadam, sonduję, że podwyżki jeszcze nastąpią – mówi Bartosz Czarniak z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS.

Czarniak dodaje, że problem wynika z załamania opłacalności produkcji świń z którym boryka się cała Unia Europejska – to nie tylko Polska i Niemcy. Przykładem dobrze obrazującym dużą skalę kryzysu jest Hiszpania, gdzie na problem składają się głównie dwa czynniki: Pierwszy to problem z zaopatrzeniem w surowce do produkcji pasz, których dużym dostawcą była Ukraina, obecnie import z tego źródła jest niemożliwy ze względu na rosyjską agresję.

Drugi to PRRS w hiszpańskich chlewniach, mocno ograniczający skuteczność kryć, czego efektem jest zmniejszenie produkcji. W Europie mamy do czynienia z popytem na stałym poziomie, jednak duży wpływ na zmianę może mieć nagłe zmniejszenie podaży mimo słabszego eksportu unijnej wieprzowiny do krajów trzecich. Te czynniki powodują, że mięsa i tuczników zaczyna powoli brakować, a ten mechanizm wpływa zazwyczaj na podwyżki.

Wraca jednak pytanie czy w Polsce wreszcie wróci opłacalność hodowli trzody

- Mamy poważny kryzys w produkcji wieprzowiny w Polsce, a politycy i urzędnicy, pomimo doraźnych programów i proponowanych zmian w podejściu do produkcji, czy też w przedstawianych dopłatach dobrostanowych nie mają realnego pomysłu na poprawę sytuacji w branży, która z dnia na dzień jest coraz gorsza... Niestety, moim zdaniem, na dzień dzisiejszy w Naszym kraju nie robi się nic konkretnego, co pozwoliłoby zahamowanie spadek produkcji, hodowli świń w Polsce – podsumowuje Bartosz Czarniak.

(rpf) pp / Źródło: POLSUS

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA