Pijany „traktorzysta” pojechał do sklepu, żeby się nawodnić…
Alkohol za kierownicą to zawsze zwiastun problemów
Tłumaczenie nietrzeźwego 48-latka nie przekonało policjantów, za jazdę pod wpływem alkoholu i bez uprawnień będzie się tłumaczyć przed sądem.
Tłumaczenie nietrzeźwego 48-latka nie przekonało policjantów, za jazdę pod wpływem alkoholu i bez uprawnień będzie się tłumaczyć przed sądem.
Zdarzenie miało miejsce w miniony weekend, kiedy dzielnicowi z sokólskiej komendy zatrzymali nietrzeźwego kierującego ciągnikiem rolniczym, mającego prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Twierdził, że w drodze do domu zajechał do sklepu, żeby się nawodnić. Mężczyzna nie miał prawa jazdy.
Valmet 6100 – nieco zapomniany, ale wciąż robiący wrażenie 33-latek
Nietrzeźwy „traktorzysta” wpadł w sobotę wieczorem w ręce dzielnicowych z Suchowoli (województwo podlaskie, powiat sokólski, gmina Suchowola). Policjanci patrolując jedną z miejscowości na terenie tej gminy zauważyli ciągnik rolniczy wyjeżdżający z parkingu przy sklepie. Jego kierowca miał problem z utrzymaniem prostego toru jazdy. Gdy policjanci zatrzymali pojazd do kontroli, to od razu wyczuli alkohol od 48-latka. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Mężczyzna tłumaczył, że w drodze do domu zajechał do sklepu, żeby się nawodnić. W środku ciągnika mundurowi znaleźli puszki z piwem. Dodatkowo po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych wyszło na jaw, że mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania. Stracił je kilka lat wcześniej również za jazdę po alkoholu. Dodatkowo ciągnik którym podróżował nie miał badań technicznych, ani obowiązkowego ubezpieczenia. Za swoje zachowanie 48-latek odpowie teraz przed sądem.
Z trzema promilami alkoholu za kierownicą ciągnika
(rpf) pp / Źródło: KPP Sokółka
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.
nawadnianie ważna sprawa ale tak na poważnie to powinni tych pijakow za kierownicą elminować, to jeźdźacy mordercy za kółkiem