Rolnik zginął chcąc ugasić pożar pola
Niestety próba samodzielnego ugaszenia pożaru przez 50-letniego rolnka okazała się ragicznach w skutkach
Ogień to jeden z tych żywiołów, które trudno opanować bez specjalistycznego sprzętu i pomocy strażaków, o czym przekonał się rolnik z miejscowości Zofiówka (województwo lubelskie, powiat łukowski, gmina Wojcieszów).
Ogień to jeden z tych żywiołów, które trudno opanować bez specjalistycznego sprzętu i pomocy strażaków, o czym przekonał się rolnik z miejscowości Zofiówka (województwo lubelskie, powiat łukowski, gmina Wojcieszów).
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło 26 lipca 2022 roku tuż po godzinie 12.00, kiedy 50-letni mężczyzna próbował ugasić pole ze zbożem oraz balotami słomy, gdy w pewnym momencie ogniem zajęła się jego odzież.
Kilkaset balotów słomy i prasa strawione przez ogień
Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci ustalilii, że mężczyzna przyjechał wraz ze swoją matką na pole, gdzie razem oczekiwali na kombajn, który miał kosić zboże. Kobieta zauważyła w pewnym momencie, że na polu pojawił się ogień, wtedy 50-latek ruszył z zamiarem ugaszenia płomieni, niestety sam padł ofiarą ognia, który zajął jego ubranie. 50-latka z pomocą koców próbowali ugasić przybyli na pole sąsiedzi. W tym samym czasie na pole przybyli strażacy którzy natychmiast zajęli się płonącym polem oraz rannym mężczyzną, który ze względu na bardzo rozległe poparzenia ciała, nieprzytomny został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do specjalistycznego szpitala, ale niestety nie udało się go uratować i 50-latek zmarł.
- Teraz policjanci pod nadzorem prokuratury ustalają dlaczego doszło do tragicznego w skutkach pożaru – informuje aspirant sztabowy Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.
Groźne zderzenie samochodu dostawczego z ciągnikiem rolniczym
(rpf) pp / Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Łukowie
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.
RIP {|}
szkoda człowieka, rozpaczliwie próbował ratować swój dobytek, współczucia dla rodziny :(