Strop w oborze zawalił się przygniatając bydło. Akcja ratunkowa trwała niemal 10 godzin
Około 100 sztuk bydła znajdowało się w oborze w chwili gdy zwalił się strop, przygniatając część z nich. Właściciel gospodarstwa w którym zdarzył się wypadek powiadomił natychmiast służby ratunkowe.
Około 100 sztuk bydła znajdowało się w oborze w chwili gdy zwalił się strop, przygniatając część z nich. Właściciel gospodarstwa w którym zdarzył się wypadek powiadomił natychmiast służby ratunkowe.
Zdarzenie miało miejsce 4 sierpnia około godziny 18.30 w miejscowości Szczury (województwo wielkopolskie, powiat ostrowski, gmina Ostrów Wielkopolski) kiedy do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowie Wielkopolskim wpłynęło zgłoszenie, że w budynku inwentraskim, w którym trzymano bydło, doszło do zawalenia części żelbetowego stropu.
Przekroczona dopuszczalna masa całkowita auta przewożącego owies
Właściciel obiektu poinformował przybyłe służby, że w chwili wypadku wewnątrz nie znajdowali się ludzie. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz ustabilizowanli uszkodzone elementy konstrukcyjne oraz ewakuowali zwierząta,. Na miejsce przybyła również Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza SGPR z JRG nr 4 w Poznaniu, która zajęła się stabilizacją obiektu i usunięciem zalegającego zboża, umożliwiając jednocześnie dotarcie do pozostałych zwierząt
W działaniach trwających blisko ponad 10 godzin udział brało 15 zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej wraz z Grupą Operacyjną Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu, Grupą Operacyjną Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowie Wielkopolskim oraz Specjalistyczną Grupą Poszukiwawczo-Ratowniczą SGPR z JRG nr 4 w Poznaniu – informuje kapitan Tomasz Chmielnicki z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowie Wielkopolskim.
Kilkaset balotów słomy i prasa strawione przez ogień
(rpf) kp / Źródło: KPP PSP Ostrów Wielkopolski
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.
ciekawe ile lat miala ta "konstrukcja"?
to prawdziwa tragedia dla tego hodowcy mam nadzieje ze był ubezpieczony