Rolnicy zgłaszają problem do związków hodowców trzody, izb rolniczych i redakcji portali rolniczych. Zaistniała sytuacja ma związek z wejściem w życie od 11 sierpnia 2022 roku rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie stawek opłat za czynności wykonywane przez Inspekcję Weterynaryjną.
Stanowczo protestuje Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS”:
- W ostatnim czasie doszły do Nas potwierdzone informacje o drastycznych podwyżkach za Świadectwa Zdrowia Świń wystawiane przez powiatowych lekarzy weterynarii. POLSUS dodaje też, że Tak drastyczna podwyżka jest dla rolników niezrozumiała, w związku z zaistniałą sytuacją zwrócił się do Premiera - Pana Henryka Kowalczyka oraz do Głównego Lekarza Weterynarii - Pan Pawła Niemczuka z prośbą o weryfikację nowej wyższej kwoty za wydanie świadectwa.
Bartosz Czarniak – rzecznik prasowy POLSUS, komentuje sytuację zaznaczając, że w grupie macior, loszek i knurów bardzo często sprzedawane są pojedyncze sztuki, a według nowych stawek koszt świadectwa weterynaryjnego przy sprzedaży jednej sztuki na dzień dzisiejszy stanowi 10-15% wartości sprzedanego zwierzęcia.
- Jest to sprzeczne z próbą odbudowy i zapobieżenia upadkowi hodowli i produkcji trzody chlewnej w gospodarstwach rodzinnych – podkreśla Czarniak.
12 sierpnia 2022 r. do Wicepremiera Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Henryka Kowalczyka zwrócił się Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych, wnosząc stanowczy sprzeciw wobec wprowadzenia ogromnego wzrostu stawek z pominięciem negatywnej opinii samorządu rolniczego.
W ocenie KRIR rolnicy obawiają się, że tak drastyczna podwyżka opłaty za wydanie świadectwa zdrowia dla świń w tak trudnym momencie dla trzody chlewnej w Polsce może doprowadzić do likwidacji stad świń. Na straty w tej sytuacji szczególmnie narażeni są producenci, którzy posiadają lochy i będą wymieniać je w stadzie, bowiem kwota za wystawienie świadectwa dla jednej sztuki przekracza 10% wartości z jej sprzedaży.
- Wprowadzone stawki opłat uderzą przede wszystkim w małych producentów, którzy chcą sprzedać czy przemieścić jedną lub tylko kilka sztuk i zmuszeni są do zapłacenia kwoty 112,80 za wykonanie badania – komentuje KRIR.
Niezrozumiałym jest fakt, że wprowadzone przepisy przeczą zapowiadanej przez rząd polityce wspierania małych gospodarstw z produkcją zwierzęcą. Wysokie koszty produkcji z „dokładką” od rządu w postaci opisywanej podwyżki, uniemożliwią rozwój małego przetwórstwa w ramach rolniczego handlu detalicznego lub działalności marginalnej, lokalnej i ograniczonej, co jeszcze bardziej zwiększy koszty ich działalności.
- Równoczesne wprowadzenie rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 10 sierpnia 2022 r. w sprawie warunków i wysokości wynagrodzenia za wykonywanie czynności przez lekarzy weterynarii i inne osoby wyznaczone przez powiatowego lekarza weterynarii, ustalającego kwotę 246 zł za badanie na obecność włośni, jeżeli jest przeprowadzane poza rzeźnią, stanie się przysłowiowym gwoździem do trumny hodowli w Polsce – ocenia Krajowa Rada Izb Rolniczych, którego zarząd zwrócił się do wicepremiera H. Kowalczyka o dostosowanie stawek opłat do realnych możliwości rolników.
Nie bez echa podwyżka pszeszła przez nasz redkacjyjny profil społecznościowy oraz na prowadzonym przez nas Forum Okiem Rolnika. Rolnicy są zrezygnowani i rozżaleni. Jedna z naszych czytelniczek napisała:
- A świadectwo dla zwierząt w przeciągu kilku dni wzrosło o 1000%, ceny zbóż i dodatków paszowych o ponad 100%, wiec o czym mowa? Gdzie tu zysk dla rolnika? Polskie gospodarstwa, zwłaszcza te "rodzinne", "wielopokoleniowe " są systematycznie zamykane poprzez brak opłacalności... Tak stało się kilka lat temu na rynku mleczarskim, tak dzieje się teraz na rynku trzody chlewnej... Niszczą Polskę na naszych oczach...
(rpf) pp / Źródło: KRIR, POLUS, Facebook Okiem Rolnika