REKLAMA

Blog: PRRS – koszmar hodowcy

Redakcja - Zwierzęta
10.06.2016
chat-icon 0

PRRS czyli zespół rozrodczo-oddechowy jest jedną z najgroźniejszych chorób wirusowych w hodowli trzody chlewnej. Występuje na całym świecie powodując duże straty ekonomiczne.

fot. Agro Brand
REKLAMA

PRRS czyli zespół rozrodczo-oddechowy jest jedną z najgroźniejszych chorób wirusowych w hodowli trzody chlewnej. Występuje na całym świecie powodując duże straty ekonomiczne.

W przypadku stada podstawowego, PRRS objawia się głównie wysoką gorączką, obniżonym poziomem skuteczności krycia oraz późne ronienia około 110 dnia ciąży. Poza tym mioty zainfekowanych loch mogą być mało liczne oraz zmumifikowane. Prosiaki rodzą się bardzo słabe, występuje u nich rozkroczność a śmiertelność jest na wysokim poziomie.

U prosiąt wirus najczęściej atakuje zwierzęta między 6-8 tygodniem życia. Obserwujemy niewydolność oddechową i wysoką gorączkę. Wirus namnaża się w makrofagach płuc niszcząc barierę immunologiczną stwarzając miejsce dla rozwoju innych chorób, najczęściej (Streptococcus suis, Haemophilus parasuis). Następstwem tego są dalsze problemy w tuczu (słaby współczynnik wykorzystania paszy, mniejsze tempo przyrostu oraz wysoka śmiertelność).

Na rynku są dostępne szczepionki dla loch i prosiąt. Profilaktykę ogólną powinniśmy ustalić z lekarzem weterynarii. Niestety szczepionki w 100 procentach nie zabezpieczają nas przed wirusem, dlatego przestrzeganie podstawowych zasad bioasekuracji jest w tym przypadku piorytetetem.

Należy pamiętać o utrzymaniu odpowiedniego poziomu PRRS w stadzie jest odpowiednia kwarantanna i aklimatyzacja młodych loszek.

Szymon Dziasek – hodowca z Wielkopolski.

Materiał ma formę bloga i zawiera opis doświadczeń własnych autora, nie pełni funkcji doradczej czy też sugestii jak należy prowadzić hodowlę trzody chlewnej.


chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA