Gęsi nie są zbyt popularne w polskiej kuchni, jednak stanowią 10% polskiej hodowli drobiu.
Polska to kraj, który przoduje w Europie pod względem produkcji gęsiny oraz jej pierza i puchu. Choć na polskich stołach goszczą dość rzadko, stanowią 10 procent drobiu hodowlanego, czyli ponad milion sztuk. Coraz więcej osób decyduje się na ich hodowlę ze względu na fakt, że jej koszty są niskie, a zyski – bardzo wysokie.
Gęsi nie są zbyt popularne w polskiej kuchni, jednak stanowią 10% polskiej hodowli drobiu.[/caption]
Polska to kraj, który przoduje w Europie pod względem produkcji gęsiny oraz jej pierza i puchu. Choć na polskich stołach goszczą dość rzadko, stanowią 10 procent drobiu hodowlanego, czyli ponad milion sztuk. Coraz więcej osób decyduje się na ich hodowlę ze względu na fakt, że jej koszty są niskie, a zyski – bardzo wysokie.
W Polsce hoduje się wiele ras gęsi, a główny podział dotyczy szybkości ich dojrzewania, co ma nierozerwalny związek z miejscem ich występowania.
Gęsi hodowlane – rasy i ich podział
Rasy gęsi hodowane w Polsce zostały podzielone przez ekspertów ze względu na to, jak szybko dojrzewają, co decyduje również o ich późniejszym przeznaczeniu. Wyróżniamy więc rasy gęsi wcześnie dojrzewające, czyli odmiany mięsno-tłuszczowe, a także późno dojrzewające, czyli smalcowe. Warto wiedzieć, że naszą rodzimą gęsią jest gęś biała kołudzka, która została uznana za odrębną rasę w 2012 roku, której historia sięga jednak aż roku 1962, kiedy to Doświadczalny Zakład Zootechniki podjął prace nad wyhodowaniem gęsi, która wyróżniałaby się wysokim wskaźnikami przyrostu oraz zapłodnień jaj. Dzisiaj gęś biała kołudzka stanowi aż 90 procent populacji gęsi w naszym kraju.
Rasy gęsi – gęś biała kołudzka
Do stworzenia tej rasy gęsi wykorzystano gęś białą włoską. Podczas prac przykładano bardzo dużą wagę do tego, by ptaki cechowały się doskonałą zdrowotnością oraz odpornością. Gęś biała kołudzka należy do ras gęsi hodowanych w Polsce w celu pozyskania mięsa, ale również jaj i puchu, który odznacza się naprawdę wysoką jakością. Świadczy o tym fakt, że chętnie wykorzystuje się go do produkcji pościeli oraz kurtek wysokogórskich.Gęsi te posiadają białe umaszczenie i pomarańczowe dzioby oraz nogi. Ich głowy są małe, a oczy wysoko osadzone. Kształt gęsi przypomina literę “S”, choć gąsiory są bardziej spionizowane od gęsi, a także ważą średnio o 2 kilogramy więcej. Rasa ta wyróżnia się bardzo dobrą nieśnością, plasującą się na poziomie 50-70 jaj w sezonie. W jej przypadku najczęściej stosowany jest chów intensywny, do czego samice są świetnie zaadaptowane dzięki zaburzonemu instynktowi wychowywania piskląt. Ze względu na liczne atuty tej rasy gęsi stanowi ona źródło zdrowego mięsa.
Gęsi – rasy mięsne i smalcowe
Do popularnych ras gęsi hodowanych w Polsce zalicza się ponadto gęś pomorską, która jest jedną z ras późno dojrzewających. Do jej rozlicznych zalet należą przede wszystkim dobre dostosowanie do złych warunków klimatycznych, świetna zdrowotność i odporność. Nadaje się do chowu pastwiskowego, a dzięki silnemu umięśnieniu w części piersiowej często wykorzystuje się ją do tworzenia mieszańców. Są to gęsi, które cechują się dobrą nieśnością na poziomie 39 jaj. Co więcej, każda gęś może odchować aż 22 pisklęta.Wśród popularnych ras gęsi warto wymienić także gęsi podkarpackie, lubelskie czy garbonose, które należą do odmian południowych. Podobnie jak gęś biała kołudzka dojrzewają wcześnie, a więc pozyskuje się z nich głównie mięso. Gęsi podkarpackie wykazują bardzo dobrą odporność, a dzięki delikatnym kościom – świetną wydajność rzeźną. Pióra pochodzące od tej rasy są cenione za wysoką jakość. Gęsi lubelskie to natomiast chętnie wykorzystywana odmiana do chowu przydomowego. W jej przypadku tuszka jest doskonale wykształcona i zawiera stosunkowo małą ilość tłuszczu. Świetnie adaptują się do warunków panujących lokalnie. Gęsi garbonose z kolei charakteryzują się wysokimi wskaźnikami rozrodu, o czym świadczy fakt, że w trakcie sezonu od 1 samicy można pozyskać od 49 do nawet 60 jaj. Są ponadto wydajne pod względem rzeźnym.
Największe rasy gęsi
Jeżeli chodzi o rasy gęsi hodowane w Polsce, to zdecydowanie największą z nich jest gęś Landes, sprowadzone do naszego kraju z Francji już w 1986 roku. U nas tę rasę wykorzystuje się głównie do doskonalenia naszej populacji gęsi, może bowiem się ona pochwalić wieloma niezaprzeczalnymi atutami. Przede wszystkim wyróżniają ją zdrowotność i odporność na niekorzystne warunki środowiskowe, ale również możliwość zastosowania w ich przypadku chowu intensywnego. Hodowcy podkreślają, że hodowla nie jest wymagająca i z powodzeniem może być przyzagrodowa.Największe rasy gęsi, czyli w przypadku Polski Landes, są też bardzo urodziwe – posiadają szare upierzenie na szyi, głowie i grzbiecie oraz białe na brzuchu i tułowiu. Nieśność jaj plasuje się na poziomie 44-50, co jest doskonałym wynikiem.
Gęsi hodowlane – rasy krajowe
Krajowe rasy gęsi to oczywiście te, które występują na danym obszarze geograficznym, w tym przypadku w Polsce. Ich atutem jest to, że są zaadaptowane do warunków lokalnych, dlatego hodowcy tak często wybierają właśnie je do swoich gospodarstw. Wykazują się odpornością na choroby i wirusy typowe dla danego środowiska, a dzięki hodowcom są nieustannie udoskonalane. Rasy gęsi hodowane w Polsce dają mięso, które, choć w Polsce jest mało doceniane, na Zachodzie cieszy się ogromną popularnością ze względu na wysoką jakość i pełny smak. Szeroko cenione jest również pozyskiwane z nich pierze.(rzw)
Komisja Europejska poinformowała dziś po południu, że nie przedłuży obowiązującego do północy 15 września embarga na przywóz zbóż z Ukrainy do pięciu państw przyfrontowych, w tym Polski.
O taki rozwój wydarzeń zadbała sama Ukraina, która wszelkimi możliwymi kanałami naciskała w Brukseli na zniesienie zakazu. Niestety Komicja Europejska nie rozumiejąca (albo nie chcąca zrozumieć) sytuacji państw przyfrontowych, które musiały zmierzyć się z niekontrolowanym napływem ukraińskich zbóż, wydała dziś w tej sprawie werdykt, który trudno z naszej polskiej perspektywy ocenić jako korzystny.
Wielu komentatorów i polityków ocenia, że tak naprawdę to nie jest walka o to, aby nie głodowała Afryka przez brak ukraińskich zbóż, lub o sprzedanie zbóż zalegających w magazynach ukraińskich rolników. Oceniają oni, e te zboża są wyprodukowane przez wielkie ukraińskie koncerny z zachodnim (niemieckim, francuskim, holenderskim) kapitałem. Niektórzy politycy nazywają też rzecz po imieniu, mówiąc wprost, że to są zboża od firm prowadzonych przez ukraińskich (i nie tylko) oligarchów.
Ta sytuacja powinna spowodować w naszym kraju co najmniej refleksję czy Polska powinna chcieć Ukrainy w Unii Europejskiej. Co nam to da, skoro Ukraina już teraz, nie będąc członkiem UE potrafi zawalczyć skutecznie o swoje sprawy, a Ursula Von Der Leyen nie dba w tej sytuacji o kraje członkowskie, za nic mając niszczenie rolnictwa krajów przyfrontowych. Komisja Europejska wydając decyzję o nie przedłużaniu embarga, zaznaczyła, że „zniknęły zakłócenia rynku rolnego”.
Z komunikatu Komisji Europejskiej wynika też, że „od soboty (16 września 2023 roku) Ukraina ma wprowadzić skuteczne środki kontroli eksportu czterech zbóż, aby zapobiec zakłóceniom rynku w sąsiednich państwach członkowskich Unii”.
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi informuje, że zwiększenie możliwości eksportowych do Wietnamu to wynik intensywnych kontaktów Polski z resortem rolnictwa Wietnamu, w tym rozmów kierownictwa MRiRW w ramach polsko-wietnamskiej grupy roboczej ds. współpracy w dziedzinie rolnictwa.
Już wcześniej, w lipcu 2023 roku możliwość stosowania nowego świadectwa zdrowia dla mięsa drobiowego i jego produktów eksportowanych z Polski do Wietnamu została potwierdzona przez stronę wietnamską. Możliwości eksportowe zostały tym samym o mięso kaczek i gęsi.
Obecnie trwają też uzgodnienia warunków eksportu z Polski do Wietnamu owoców borówki wysokiej. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi prognozuje, że eksport tych owoców do Wietnamu będzie możliwy od przyszłego roku.
O miejsce na liście zakładów uprawnionych do eksportu do Wietnamu prowadzonej przez wietnamski resort rolnictwa, zgodnie z dotychczasową procedurą, mogą aplikować firmy z Polski.
MRiRW ocenia, że Wietnam to jeden z priorytetowych i najbardziej perspektywicznych rynków w zakresie współpracy rolnej. Obecnie jest głównym odbiorcą polskich towarów rolno-spożywczych spośród państw Azji Południowo-Wschodniej.
Eksport towarów rolno-spożywczych z Polski do Wietnamu w 2022 roku wyniósł 154,4 mln euro. Eksportowaliśmy przede wszystkim mąki, grysiki i granulki z mięsa i podrobów oraz ryb, filety rybne i inne mięso rybie, mięso i jadalne podroby z drobiu.
11 września 2023 roku wykonano pierwsze przelewy w ramach wsparcia, a w ciągu pięciu dni na konta ponad 91 tysięcy rolników trafiło prawie 732 mln złotych. W ramach naboru wniosków o przyznanie dofinansowania do nawozów mineralnych (innych niż wapno nawozowe i wapno nawozowe zawierające magnez) kupionych między 16 maja 2022 r. a 15 maja 2023 r. złożono 351 tys. wniosków.
Od rolników składających wnioski o pomoc wymagano złożenia wniosku o przyznanie płatności bezpośrednich za 2023 r. oraz posiadania numeru identyfikacyjnego nadanego w trybie przepisów o krajowym systemie ewidencji producentów, ewidencji gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności.
- Przeznaczenie pomocy to dofinansowanie zakupu nawozów mineralnych innych niż wapno nawozowe i wapno nawozowe zawierające magnez dokonanych między 16 maja 2022 r. a 15 maja 2023 r. (wcześniej datą graniczną był 31 marca 2023 r.). Co istotne, podmiot sprzedający powinien prowadzić działalność w zakresie obrotu lub sprzedaży nawozów, a rolnik musi dołączyć do wniosku kopie faktur, ich duplikaty lub imienne dokumenty księgowe potwierdzające transakcję – informuje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Przypominamy, że do wyliczenia wysokości wsparcia służy specjalny dwustopniowy algorytm. Po pierwsze, deklarowaną przez producenta rolnego we wniosku o przyznanie płatności bezpośrednich za 2023 r. powierzchnię upraw rolnych (nie większą niż 300 ha) mnoży się przez 500 zł (w przypadku upraw rolnych) bądź 250 zł (w przypadku łąk i pastwisk oraz traw na gruntach ornych (z wyłączeniem powierzchni, na które przyznano pomoc finansową w ramach działania objętego PROW 2014–2020 za realizację zobowiązań rolno-środowiskowo-klimatycznych, w ramach których obowiązuje całkowity zakaz nawożenia).
Ustala się również iloczyn liczby ton nawozów mineralnych (innych niż wapno nawozowe i wapno nawozowe zawierające magnez) i różnicy pomiędzy ceną za tonę tych nawozów zakupionych w określonym przepisami przedziale czasowym a średnią ceną danego typu nawozu mineralnego ogłoszoną w Biuletynie Informacji Publicznej Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Finalnie wyniki te są porównywane, a mniejsza z otrzymanych kwot trafia do rolnika.
Specjaliści z Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych analizując dane z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców określili sierpniowe wyniki sprzedaży nowych ciągników rolniczych jako „negatywny rekord” w rejestracji nowych ciągników.
Mówimy o liczbie 633 traktorów zarejestrowanych w sierpniu bieżącego roku, będącej najgorszym dotychczasowym wynikiem w 2023 roku. To 306 sztuk mniej niż przed rokiem, bowiem w sierpniu 2022 roku zarejestrowano 939 nowych maszyn.
Tendencję spadkową przedstawia poniższy wykres, gdzie z każdym następnym miesiącem notujemy mniej rejestracji.
źródło: PIGMiUR
W pierwszych ośmiu miesiącach 2023 roku zarejestrowano 6228 nowych ciągników, a to wynik o 1483 sztuki słabszy niż przed rokiem. Mówimy zatem o spadku rejestracji wynoszącym już 19,2% w samym 2023 roku.
Na pierwszym miejscu podium jest zielono, bowiem to John Deere utrzymuje pozycje lidera. Od stycznia do sierpnia 2023 roku zarejestrowano 1073 ciągników z jeleniem na masce. To wynik o 44 sztuki lepszy niż w analogicznym okresie 2022 roku. Udziały marki w rynku nowych ciągników rolniczych wciąż rosną i na koniec sierpnia 2023 roku wyniosły 17,2 %. To o 3,9 punktu procentowego więcej niż w poprzednim roku.
Na drugim miejscu znalazła się marka New Holland ze sprzedażą na poziomie 954 sztuk. To wynik gorszy od zeszłorocznego o 325 sztuk. Udziały marki New Holland w rynku nowych ciągników rolniczych wynoszą 15,3%.
Podium zamyka marka Kubota, która notuje 712 zarejestrowanych maszyn. To 40 ciągników więcej niż przed rokiem. Udziały Kuboty w rynku nowych ciągników rolniczych wynoszą 11,4%.
Na czwartym miejscu znajduje się marka Deutz Fahr z 543 sztukami zarejestrowanych ciągników rolniczych, a to oznacza wynik o 147 sztuk słabszy niż przed rokiem. Udziały marki Deutz Fahr w rynku ciągników rolniczych wynosi 8,7%.
Pierwszą piątkę zamyka marka Case IH z 362 szt. zarejestrowanych maszyn. Wynik ten pozwolił na osiągnięcie 5,8% udziałów rynkowych.
W najniższych kategoriach mocy do 50 koni mechanicznych liderem w okresie od stycznia do sierpnia 2023 roku jest marka Kubota. W kategorii od 51 do 100 KM karty rozdaje New Holland, a przypadku mocy wynoszącej od 101 do 140 koni mechanicznych liderem jest Deutz Fahr. W kategorii powyżej 150 KM najlepszy jest John Deere.
W okresie styczeń -sierpień 2023 roku liderem w najniższych kategoriach mocy do 50 KM jest marka Kubota. W kategoriach 51-100 KM liderem jest New Holland, w kategorii 101-140 KM – Deutz Fahr. W kat. powyżej 140 KM liderem jest marka John Deere.
Jedynymi kategoriami mocy, które obecnie są bardziej popularne niż w 2022 roku są dwie skrajne kategorie mocy: najniższa do 30 KM i najwyższa powyżej 200 KM.
Najwyższa średnia moc nowo rejestrowanych ciągników w okresie od stycznia do sierpnia 2023 roku była notowana w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie wyniosła 178,1 KM. Średnia moc wynosząca 177,2 KM została odnotowana w województwie zachodniopomorskim, a ciągniki o najniższej mocy wynoszącej średnio 85,7 KM, rejestrowane są w województwie małopolskim.
Liderem w rejestracji nowych ciągników rolniczych jest województwo mazowieckie, gdzie w ciągu ośmiu miesięcy 2023 roku zarejestrowano 1035 szt. nowych ciągników, a to o 233 sztuki mniej niż przed rokiem. Na drugim miejscu znajduje się województwo wielkopolskie z ilością 736 szt.
Najpopularniejszym modelem ciągnika po ośmiu miesiącach 2023 roku jest model John Deere 6155M, którego zarejestrowano 152 sztuki. Drugą pozycję zajmuje John Deere 6195M z ilością 125 szt. Na trzecim miejscu znalazł się Farmtrac Tractors Europe 26 4WD ze 123 sztukami zarejestrowanych maszyn. Czwarte miejsce zajmuje Deutz Fahr 5080 D Keyline – 95 szt. Piąte miejsce dzielą ze sobą Case IH Puma 150 oraz John Deere 6120M, których zarejestrowano po 92 sztuki.
12 września 2023 roku, około godziny 00:15 zgłoszenie o pożarze wiaty wypełnionej słomą w miejscowości Smółki (województwo wielkopolskie, powiat kaliski, gmina Koźminek), wpłynęło do Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Pierwsze zastępy przybyłe na miejsce zdarzenia zastały pożar balotów słomy, które znajdowały się pod wiatą. Ogniem zajęte było również poszycie dachu wiaty, palił się również znajdujący się w pobliżu kombajn zbożowy.
Właściciel gospodarstwa poinformował, że pod wiatą znajdowało się 200 balotów słomy. Pierwsi przybyli na miejsce strażacy podali 4 prądy wody na płonące obiekty, kolejne zastępy po przybyciu wsparli akcję ratunkową kolejnymi prądami wody, w tym również na znajdujące się obok silosy wypełnione w połowie zbożem.
Przybyły na miejsce zastęp z Państwowej Straży Pożarnej KDR podjął decyzje o wykorzystaniu hydrantu naziemnego zlokalizowanego nieopodal gospodarstwa. Woda do gaszenia pożaru była dowożona z hydrantu oddalonego o kilometr od miejsca zdarzenia oraz z cieku wodnego oddalonego o 3 km.
- Po zlokalizowaniu pożaru przystąpiono do wywiezienia nadpalonych balotów słomy na pobliskie pole, gdzie ponownie zostały przelane wodą. Pożar ugaszono, działania zakończono – podsumowuje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Jakie zmiany wniesie w zakresie zadań Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa nowelizacja ustawy z dnia 20 lutego 2015 r. o odnawialnych źródłach energii?
Rozszerzenie zasad i warunków wykonywania działalności gospodarczej w zakresie biogazu rolniczego o możliwość wytwarzania biometanu z biogazu rolniczego.
Rozszerzenie zakreus podmiotowego rejestru wytwórców biogazu rolniczego o wytwórców biometanu z biogazu rolniczego.
Doprecyzowanie definicji i przedmiotu działalności spółdzielni energetycznych.
Doprecyzowanie warunków współpracy spółdzielni energetycznej ze sprzedawcą energii.
Wprowadzenie ułatwień w zakresie zasad rozliczeń oraz sprawozdawczości spółdzielni energetycznych.
- Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, wraz z wejściem w życie wyżej wymienionej ustawy, opublikuje na stronie internetowej zmienione „Warunki uzyskania wpisu do rejestru wytwórców biogazu rolniczego oraz zasady wykonywania działalności objętej wpisem” oraz „Warunki zamieszczenia danych w wykazie spółdzielni energetycznych” – informuje KOWR, który prowadzi działania wspierające rozwój odnawialnych źródeł energii w rolnictwie, w tym również w zakresie biogazowni rolniczych oraz spółdzielni energetycznych. W tym między innymi w okresie od września do listopada 2023 roku cykl bezpłatnych warsztatów dotyczących funkcjonowania spółdzielni energetycznych (4 warsztaty) oraz biogazowni rolniczych (10 warsztatów).
Łącznie do ARiMR wpłynęło 351 tys. wniosków od rolników. Wsparcie to jest przeznaczone dla producentów rolnych będących mikro-, małym lub średnim przedsiębiorstwem, któremu zagraża utrata płynności finansowej z powodu agresji Rosji na Ukrainę.
Zainteresowani wsparciem musieli również spełnić warunek złożenia wniosku o przyznanie płatności bezpośrednich za 2023 r. oraz posiadania numeru identyfikacyjnego nadanego w trybie przepisów o krajowym systemie ewidencji producentów, ewidencji gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności.
Przeznaczenie pomocy to dofinansowanie zakupu nawozów mineralnych innych niż wapno nawozowe i wapno nawozowe zawierające magnez dokonanych między 16 maja 2022 r. a 15 maja 2023 r. (wcześniej datą graniczną był 31 marca 2023 r.). Co istotne, podmiot sprzedający powinien prowadzić działalność w zakresie obrotu lub sprzedaży nawozów, a rolnik musi dołączyć do wniosku kopie faktur, ich duplikaty lub imienne dokumenty księgowe potwierdzające transakcję.
- Do wyliczenia wysokości wsparcia służy specjalny dwustopniowy algorytm. Po pierwsze, deklarowaną przez producenta rolnego we wniosku o przyznanie płatności bezpośrednich za 2023 r. powierzchnię upraw rolnych (nie większą niż 300 ha) mnoży się przez 500 zł (w przypadku upraw rolnych) bądź 250 zł (w przypadku łąk i pastwisk oraz traw na gruntach ornych (z wyłączeniem powierzchni, na które przyznano pomoc finansową w ramach działania objętego PROW 2014–2020 za realizację zobowiązań rolno-środowiskowo-klimatycznych, w ramach których obowiązuje całkowity zakaz nawożenia) – informuje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Ustalany jest również iloczyn liczby ton nawozów mineralnych (innych niż wapno nawozowe i wapno nawozowe zawierające magnez) i różnicy pomiędzy ceną za tonę tych nawozów zakupionych w określonym przepisami przedziale czasowym a średnią ceną danego typu nawozu mineralnego ogłoszoną w Biuletynie Informacji Publicznej Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wyniki są porównywane, a mniejsza z otrzymanych kwot trafia do rolnika.
Twaróg wędzony to 46 polski produkt chroniony w Unii Europejskiej. Produkt ten jest szczególnym rodzajem sera twarogowego niedojrzewającego, a metoda jego produkcji opiera się na tradycyjnych procesach wytwarzania, czyli wędzeniu sera na gorąco dymem pochodzącym ze spalania drewna wybranych drzew liściastych oraz soleniu poprzez nacieranie sera solą albo zanurzanie sera w solance.
Pierwsze informacje dotyczące wędzenia twarogu pochodzą z 1837 r. Wtedy określano go jako „ser zrobiony sposobem zwyczajnym”. Autor publikacji na ten temat, Antoni Waga, pisał, że serowi zrobionemu tzw. sposobem zwyczajnym można poprzez wędzenie nadać przyjemny smak, a zarazem ochronić go przed pleśnieniem i gniciem. Przestrzegał również przed wędzeniem w zbyt wysokiej temperaturze, co mogłoby doprowadzić do powstania pęcherzy albo rozpuszczenia się produktu.
Okazuje się, że uwaga ta jest ciągle aktualna, ponieważ dobranie odpowiedniej temperatury i czasu wędzenia twarogu wymaga wiedzy i doświadczenia technologicznego. W ówczesnych czasach używano gałęzi jałowca. Jednakże w miarę postępu technologicznego drewno to zostało zastąpione drewnem drzew liściastych (bukowych i olchowych).
Podstawą prawną jest Rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2023/1689 z dnia 30 sierpnia 2023 r. rejestrujące w rejestrze gwarantowanych tradycyjnych specjalności nazwę „Twaróg wędzony” (Dz. U. UE z 5 września 2023 r.).
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.