REKLAMA

Rolnicy oczekują odszkodowań za szkody wyrządzone przez dzikie ptactwo

Trudności w rozpoznaniu organu właściwego do pozyskiwania zgód na takie czynności, jak płoszenie czy odstrzał ptaków – to zgłaszane przez rolników problemy, które są spowodowane między innymi skomplikowanymi przepisami związanymi z zakwalifikowaniem tych zwierząt do zwierząt łownych lub objętych częściową ochroną.

fot. Paweł Pąk
20 maja 2023 chat-icon2

REKLAMA

18 maja 2023 roku w siedzibie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbyły się rozmowy dotyczące szkód w uprawach i gospodarce rybackiej powodowanych przez ptactwo takie jak kruki, żurawie, gęsi czy kormorany. Gospodarzem spotkania był podsekretarz stanu Krzysztof Ciecióra.

W spotkaniu uczestniczyli także sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, pełnomocnik rządu ds. leśnictwa i łowiectwa Edward Siarka oraz dyrektor generalny ochrony środowiska Andrzej Szweda Lewandowski i prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz.

Przedstawiciele samorządu rolniczego wyrazili obawy dotyczące ekonomicznego wpływu na ich uprawy szkód powodowanych przez ptaki, mówili między innymi o trudnościach rolników z rozpoznaniem właściwego organu, do którego należy się zwrócić o pozyskanie zgody na spłoszenie czy też odstrzał ptaków, z których część to zwierzęta łowne oraz objęte częściową ochroną.

Przy okazji przedstawiciele KRIR zwrócili uwagę, że od rolników docierają sygnały o znaczącym wzroście populacji łosia czy bobra, co w ich opinii powoduje zwiększoną presję tych zwierząt na środowisko. Rolnicy oczekują odszkodowań za szkody, które wyrządziły te zwierzęta.

Wiceminister Krzysztof Ciecióra poparł argumenty rolników. Przypomniał o wniosku skierowanym do komisarza UE ds. środowiska, oceanów i rybołówstwa Virginijusa Sinkeviciusa. Wniosek dotyczy potrzeby uregulowania na poziomie UE problemu populacji kormorana.

Podsekretarz stanu Krzysztof Ciecióra zaproponował powołanie zespołu roboczego w celu wypracowania rozwiązań mających na celu sposób szacowania szkód. Zespół taki miałby składać się z przedstawicieli rolników oraz administracji i nauki.

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska opracuje wytyczne dla rolników mówiące o tym, w jaki sposób mogą oni ubiegać się o pomoc w zabezpieczeniu swoich gospodarstw i upraw przed szkodami.

(rpf) Źródło: MRiRW


REKLAMA

Polecane

Komentarze (2)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


beata 20 maja 2023

w tym roku wyjątkowo dużo ptactwa na polach i skubią sobie razem z sarnami ....

1 0
Odpowiedzi (1)
maniek

@beata własnie wyjatkowo duzo w tym roku

0 0
REKLAMA

Zobacz więcej

Kubota L2501 – czy to dobry wybór dla sadowników?

Redakcja 22 maja 2023 chat-icon0

> Ciągnik Kubota L2501 to godny następca modelu L5040, który był jedną z popularniejszych japońskich maszyn wśród polskich rolników. Nowa pojazd zyskał odświeżony wygląd, wygodniejszą kabinę i bardziej ekologiczną konstrukcję.

> Maszyna jest wprost stworzona do pracy w sadzie. Posiada płaską podłogę, ergonomiczny kształt kabiny oraz wąski rozstaw kół.

> Popularność Kuboty wynika z prostoty obsługi, niskiej awaryjności oraz możliwości pracy nawet przy dużym obciążeniu.

Co zmieniło się wraz z wprowadzeniem modelu L2501?

Poprzednikiem Kuboty L2501 jest ciągnik oznaczony numerem L5040, który miał swoją premierę w 2012 roku. Przez wielu użytkowników jest często określany jako zwinna i mocna maszyna o prostej, kompaktowej konstrukcji. Maszyna dysponuje silnikiem 50,8 i napędem 4x4. Jest dosyć wąska - jej rozstaw to zaledwie 145 cm, a mimo to została wyposażona w przestronną kabinę, w której zainstalowano płaską po

REKLAMA

Grypa ptaków uderza ponownie we francuskie drobiarstwo

Super Visor 16 maja 2023 chat-icon0

W końcu sytuacja uległa poprawie i wydawało się, że francuska branża drobiarska w końcu poradziła sobie z wirusem grypy ptaków w największych zagłębiach produkcyjnych, a w marcu 2023 roku sytuacja epizootyczna uległa zdecydowanej poprawie.

Niepokojące są jednak niedawne doniesienia z Francji, bowiem od 4 maja gwałtownie, do ponad dwudziestu, wrosła liczba nowych ognisk HPAI, a z największymi zmagają się producenci kaczek w południowo – zachodniej części kraju.

Pomóc w walce z rozprzestrzeniającym się wirusem ma pomóc zarządzony przez francuskie władze ubój drobiu w najbardziej wrażliwym regionie kraju oraz ponowne zaostrzenie środków sanitarnych.

Koncentracja wysiłków ma miejsce przede wszystkim w gospodarstwach utrzymujących kaczki, a władze zdecydowały o ubojach prewencyjnych stad drobiu zlokalizowanych w bezpośrednim sąsiedztwie ferm, na których potwierdzono zakażenia wirusem. Większy zasięg niż dotychczas mają też strefy buforowe.

(rzw) Źródło:

REKLAMA