REKLAMA

Spada poziom wód – zagraża nam poważna susza

Redakcja - Uprawa
21.03.2022
chat-icon 2

W pierwszym kwartale 2022 roku nie odnotowano zbyt obfitych opadów deszczu, a kończący się okres jesienno-zimowy również był skromny w wody opadowe. Jedynie w lutym bieżącego roku opady były obfite, a poziom wód w rzekach chwilowo podniósł się do stanów średnich i wysokich, a lokalnie nawet do stanów alarmowych. Miniony rok dał nam odpocząć od suszy, która pojawiała się w poprzednich sezonach. Wygląda na to, że ten rok, jeśli nie pojawią się opady również może być bardzo trudny ze względu na słabe opady i niskie stany wód.

fot. IMiGW
REKLAMA

W pierwszym kwartale 2022 roku nie odnotowano zbyt obfitych opadów deszczu, a kończący się okres jesienno-zimowy również był skromny w wody opadowe. Jedynie w lutym bieżącego roku opady były obfite, a poziom wód w rzekach chwilowo podniósł się do stanów średnich i wysokich, a lokalnie nawet do stanów alarmowych. Miniony rok dał nam odpocząć od suszy, która pojawiała się w poprzednich sezonach. Wygląda na to, że ten rok, jeśli nie pojawią się opady również może być bardzo trudny ze względu na słabe opady i niskie stany wód.

Spada poziom wód w rzekach i wilgotność gleby, co stwarza zagrożenie suszą. Zwykle z początkiem wiosny topniejące lody przynosiły wodę dla rzek i gleby, ale niestety zima było mało śnieżna.

Obfite opady atmosferyczne nie pojawiły się w marcu a wielu miejscach opad w tym miesiącu wyniósł poniżej jednego metra, a lokalnie do do 2-3 mm na m2, co niestety widać już na polach, między innymi znaczne niedobory wody rolnicy obserwują na plantacjach rzepaku. Pojawił się też problem ze wschodami zasiewów, bowiem wierzchnia warstwa gleby jest bardzo przesuszona.

W głębszych warstwach gleby sytuacja również nie wygląda najlepiej, a zazwyczaj to właśnie wiosną wysycenie gleby wodą jest tak duże, że rolnicy nie mogą wjechać na pola. Niestety nie w tym roku 2022, kiedy wody w glebie już brakuje od samego początku, a prognozy niestety nie przedstawiają się optymistyczniem, bowiem z najnowszych prognoz wynika, że również kwiecień będzie suchy, a znaczący wzrost opadów jest przewidywany dopiero późniejszą wiosną oraz w lecie wraz z burzami charakterystycznymi dla tej pory roku.

Od co najmniej kilku lat mamy do czynienia z brakiem pokrywy śnieżnej i opadów, co przekłada się na niedobór wody i powstawanie suszy.

- Analizując mapy satelitarne przedstawiające poziom wilgotności gleby w wierzchniej jej warstwie niestety nie ma powodu do zadowolenia. Nawet jej głębsze warstwy, jak na tę porę roku, nie charakteryzują się stanem uwilgotnienia odpowiednim dla czasu wczesnowiosennego. Obecnie możemy gołym okiem już zaobserwować objawy suszy. W lasach mimo wczesnej wiosny wzrasta zagrożenie pożarowe. Prognozy pod względem opadów na najbliższy czas nie wzbudzają optymizmu, szczególnie wśród rolników. W wierzchniej warstwie gleby (0-7 cm) są miejsca, zwłaszcza we zachodnich województwach, gdzie wilgotność spadła poniżej 40 proc. Wyraźnie lepsze wartości ten wskaźnik przyjmuje jedynie na Żuławach, Kujawach i w południowej Polsce, gdzie przekracza 70 proc. - informuje w komunikacie prasowym Wielkopolska Izba Rolnicza, która zwraca uwagę, że również w analizach IMGW pojawiają się sygnały o obniżającym się poziomie wód w rzekach.

Coraz większa liczba wodowskazów poziomu wody układa się w strefie stanów niskich, a po wysokich stanach, jakie dominowały w lutym po serii opadów, nie ma już śladu. Stany wód w większości rzek w Polsce układają się w strefie wód średnich niskich, lokalnie wysokich.

Brak wilgoci powoduje zagrożenie pożarowe już na początku wiosny, czyli wyjątkowo wcześnie.

Wody może zabraknąć nawet w kranach!

- Jeśli sytuacja się nie poprawi to w tym roku możemy nieć poważne trudności z niedoborem wody nawet w kranach. Nawet jeżeli wystąpią opady to najprawdopodobniej w towarzystwie bardzo silnych zjawisk atmosferycznych (gwałtowne burze, ulewy, tornada itp.). Wobec takich prognoz rolnictwo polskie i nie tylko, ale również europejskie czeka bardzo trudny rok pod względem niekorzystnych zjawisk klimatycznych – alarmuje WIR.

Definicja określona w ustawie o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, mówi, że suszę oznaczają szkody spowodowane wystąpieniem w dowolnym sześciodekadowym okresie od dnia 21 marca do dnia 30 września danego roku - klimatycznego bilansu wodnego poniżej określonej wartości dla poszczególnych gatunków lub grup roślin uprawnych oraz kategorii glebowych.3

- Wielkopolska Izba, analizując sytuację w związku z niedoborem opadów, będzie postulowała, aby monitoring suszy obejmował nie tylko ustawowy okres ale aby zmieni c zapisy w taki sposób, aby monitorować suszę przez cały rok – informuje WIR.

(rup) kp / Źródło: WIR, IMiGW, IUNG, www.meteocentrum, NASA

chat-icon 2

REKLAMA

Polecane

Komentarze (2)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


eda 21.03.2022

w sumie to dwa i trzy lata temu jak była susza to zaczynała się od wczesnej jesieni gdy nie było opadów a rok temu zimą jednak troszkę śniegu było a jak czytam ten artykuł to się może zanosić na większy problem niż przy ostatnich suszach

0 0
farmer 21.03.2022

jak duzo wody to zle, jak za sucho tez zle - jakby nie mogło być w sam raz ;-)

0 0
REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA