Stracił 43 tysiące złotych przy próbie zakupu ciągnika w internecie
Nie obejrzysz – nie kupuj! Ta zasada mogła uratować 58-latka przed utratą niemałej kwoty, jednak ten postanowił wpłacić całą kwotę za ciągnik, który do niego nie dotarł…

Sprawą zajęli się policjanci z Lublina, specjalizujący się w oszustwach internetowych. To do nich zgłosił się mężczyzna, który na tej „transakcji” stracił aż 43 tysiące złotych.
- Po dokonaniu płatności, sprzedawca początkowo zwodził kupującego i zmieniał termin dostawy ciągnika. Ostatecznie przestał odbierać telefon i zerwał kontakt. Apelujemy o rozwagę przy zakupach internetowych! – czytamy w komunikacie prasowym lubelskiej policji.
Ogłoszenie o sprzedaży ciągnika rolniczego mężczyzna pod koniec lutego na jednym z portali ogłoszeniowych. Jego zainteresowanie wzbudziła atrakcyjna cena, nawiązał więc kontakt telefoniczny poprzez wiadomość ze sprzedającym. Po wymianie kilku maili i przeprowadzeniu rozmów telefonicznych mężczyźni uzgodnili warunki zakupu, a sprzedający przesłał mu mailowo umowę kupna-sprzedaży. Z załączonego do wiadomości dokumentu kupujący wywnioskował, iż transakcja odbywa się pod nadzorem portalu aukcyjnego.
- Po podpisaniu umowy 58-latek odesłał ją sprzedającemu, a następnie w formie elektronicznej otrzymał fakturę z danymi firmy i numerem rachunku bankowego – informuje lubelska policja.
Kupujący zgodnie z ustaleniami przelał na wskazane w fakturze konto bankowe pieniądze w kwocie 43 tysięcy złotych. Jednak gdy ciągnik nie pojawił się u kupującego w przewidywanym terminie, mężczyzna zaczął ponaglać sprzedawcę. Ten jednak zwodził go i wskazywał kolejne terminy dostarczenia sprzętu. Ostatecznie zerwał kontakt z kupującym. To skłoniło mieszkańca Lublina do stwierdzenia, że został oszukany i zgłosił sprawę na policję.
Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest przez funkcjonariuszy z Lublina, którzy kolejny już raz apelujż o ostrożność podczas zakupów w internecie.
- Rozsądek i ograniczone zaufanie podczas zawierania transakcji on-line uchronią nas przed utratą pieniędzy. Sprawdzajmy opinie o sprzedających, czytajmy regulamin portalu. Pamiętajmy, że mamy możliwość zapłaty za towar w różnej formie, w tym również przy jego bezpośrednim odbiorze. Ważne jest, abyśmy zakupów dokonywali przez sprawdzony portal aukcyjny – apeluje nadkomisarz Kamil Gołębiowski.
(rpf) pp / Źródło: Lubelska Policja
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.