Bardzo duże wrażenie robiła cześć stoiska amerykańskiego producenta, na której były prezentowane rozwiązania innowacyjne, wyglądające futurystycznie ale możliwe do wprowadzenia w niedalekiej przyszłości na rynek.
Nasze zainteresowanie wzbudził nośnik narzędzi John Deere Joker - jego sercem jest silnik elektryczny o mocy aż 500 KW zasilany z akumulatorów. Cechuje go dobrze umieszczony punkt ciężkości, dodatkowym atutem jest możliwość balastowania maszyny w cely uzyskania jak najlepszej przyczepności. Joker to maszyna bez kabiny i z jedną parą gąsienic, które mają zapewniać bardzo dobrą trakcję.
Za połączenie z maszynami do uprawy odpowiada specjalnie opracowany przegub. Takie rozwiązanie nie wymaga operatora, bo maszyna nie ma kabiny, ale jednak ktoś musi pracę takiej maszyny nadzorować. Plus tego rozwiązania prawdopodobnie będzie również taki, że jedna osoba będzie mogła jednocześnie obserwować pracę kilku, czy nawet kilkunastu maszyn nie siedząc za ich sterami.
Nie wiemy jak będą wyglądać maszyny rolnicze za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat, jedno jest jednak pewne, trwa intensywna praca producentów nad maszynami autonomicznymi, które prawdopodobnie w końcu wejdą do seryjnej produkcji i oferty.
Pozostaje problem natury prawnej z którym borykają się już teraz producenci samochodów, chcący wprowadzić pojazdy automatyczne do sprzedaży. Prawo nie przewiduje przecież szkody wyrządzonej przez maszynę, ale to zapewne kwestia czasu i dostosowania przepisów.
(rtr) pp